Media: Piłkarze Barcelony skoczyli sobie do gardeł. Trzeba było ich rozdzielać

3 godzin temu
Tajemniczy artykuł ukazał się w hiszpańskich mediach, a następnie zniknął. Dotyczył on zniszczonych relacji między Ferminem Lopezem i Gavim. Według doniesień - było blisko rękoczynów. Jeden z nich miał choćby udać się do najważniejszych osób w Barcelonie, by "poprosić" o transfer kolegi. O co poszło?
FC Barcelona rozpoczyna nowy sezon po fenomenalnej kampanii 2024/25. Hansi Flick poprowadził swój zespół do zwycięstw w lidze, pucharze i superpucharze oraz półfinału Ligi Mistrzów. Do niedawna wydawało się, iż w zespole panuje kapitalna atmosfera. Ten obraz zaczął się załamywać po doniesieniach nt. niezadowolenia Inakiego Peni, który stracił miejsce w składzie na rzecz Wojciecha Szczęsnego, czy po "wojnie" FC Barcelony z ter Stegenem, który nie chciał podpisać dokumentów medycznych, by zwolnić część budżetu na rejestrację Joana Garcii, przez co zespół odebrał mu opaskę kapitańską. Ostatecznie wydaje się, iż te sprawy zostały rozwiązane - hiszpański bramkarz ma zostać sprzedany, a Niemiec porozumiał się z klubem i znów pełni funkcję kapitana.

REKLAMA







Zobacz wideo Czy Szczęsny powinien publicznie palić? Żelazny: Trochę przegina, mógłby się wstrzymać



Tajemniczy wpis Fermina Lopeza i film z meczu Barcelony
Teraz pojawiły się kolejne doniesienia dotyczące konfliktu dwóch ważnych zawodników FC Barcelony. Mowa o Gavim i Ferminie Lopezie. Zaczęło się od tajemniczego wpisu na Instastories, który po chwili zniknął. "Źli ludzie nigdy nie wygrywają, ani ci, którzy odwracają wzrok, ani ci, którzy ze zdrady czynią swój styl życia, a z tchórzostwa swoją dewizę. To tylko kwestia czasu. Ci ludzie przegrywają każdego dnia, ponieważ makijaż, którym pokrywają się każdego ranka, prędzej czy później blaknie i w końcu pokazują światu, jacy naprawdę są" - napisał Fermin Lopez.



Serwis fcbarca.com, który powołuje się na Sofiane'a z Actualite Barca tłumaczy, iż chodzi o relacje między Ferminem i Gavim, którzy byli "dobrymi przyjaciółmi", ale teraz się nie dogadują, gdyż ich partnerki "się nienawidzą".


Profil BarcaInfo umieścił w serwisie X także nagranie z meczu z Vissel Kobe, kiedy Raphinha przepuścił Fermina, by ten stanął obok Gaviego przy wspólnej fotografii. Na nagraniu widać, jak po zakończeniu pozowania piłkarze obracają się w zupełnie dwie różne strony.



Artykuł widmo katalońskiego "Sportu" o konflikcie na linii Fermin - Gavi
Teraz nowe informacje udostępnił Hugo Scoccia z katalońskiego "Sportu". Artykuł po czasie zniknął ze strony, ale profil BarcaInfo umieścił jego fragmenty w serwisie X. Hiszpański dziennikarz zrelacjonował, iż miało dojść do incydentu, po którym omal nie doszło do bójki między Gavim i Ferminem. "Wiadomo – i potwierdza to kilka źródeł – iż po ostrej kłótni trzeba ich było złapać i rozdzielić, aby wynik nie był jeszcze bardziej mierny niż ta historia. Każdy może się pokłócić, choćby dwaj bracia, którzy przez tyle lat dzielili szatnię i klub. Ale po fali gniewu nadchodzi to, co wydaje się nieodwracalnie zrywać przyjaźń między nimi" - czytamy.


Jednak Hiszpan mówił, iż nikt nie jest w stanie "jednoznacznie określić źródła problemu". "Mówi się, iż przyczyną tej smutnej historii jest spór między ich dziewczynami, ale nikt nie odważy się jednoznacznie stwierdzić, iż to jest prawdziwy powód" - czytamy.
Media: Piłkarz chciał wymusić transfer "kolegi"
Jakby tego było mało, Gavi miał spotkać się m.in. z Alejandro Echevarrim, którego miał o wszystkim poinformować i poprosić, "aby dla dobra drużyny i uniknięcia złych stosunków wystawił Fermina na sprzedaż" - czytamy.
Zobacz też: Lewandowski wyłożył karty na stół ws. Yamala. "Nie mogę"



Jedyną osobą, zdaniem Scoccii, która jest w stanie naprawić atmosferę - to Hansi Flick. "Posadźcie ich, porozmawiajcie i rozwiążcie ten problem, za który kibice FC Barcelony niewątpliwie zapłacą najwięcej. Ponieważ prawdziwa przyjaźń to taka relacja, która potrafi leczyć rany bez względu na przyczynę, jestem przekonany, iż niezależnie od prawdziwej przyczyny sporu, zarówno Gavi, jak i Fermin, bracia i koledzy z drużyny od urodzenia, będą wiedzieli, jak sobie nawzajem wybaczyć" - czytamy.
Fermin kuszony przez europejskie kluby
Od jakiegoś czasu mówi się, iż duże europejskie kluby interesują się Ferminem Lopezem. Mowa tu o Manchesterze United czy Chelsea. O transferze Hiszpana nie chciał słyszeć sam Hansi Flick i potwierdził to sam zawodnik, który po zdobyciu dwóch goli w Pucharze Gampera powiedział: "Chcę tu zostać, to moje marzenie. Niech culés będą spokojni, zostanę" - wyznał, cytowany przez "AS".
Z drugiej strony dziennik podkreśla, iż transfer Fermina odciążyłby budżet FC Barcelony. "Na razie jednak wszystkie strony powstrzymały się od pokusy, na szczęście dla Flicka" - pisze "AS".
Idź do oryginalnego materiału