Goncalo Feio dość niespodziewanie odszedł z Legii Warszawa. Portugalczyk mógł pracować dalej, ale nie porozumiał się z nowym dyrektorem sportowym - Michałem Żewłakowem w temacie kontraktu. Szkoleniowiec był łączony z wieloma znanymi klubami, takimi jak: Rio Ave, Maccabi Hajfa, czy Hull City.
REKLAMA
Zobacz wideo Kto zostanie nowym trenerem Legii? Kosecki: Henning Berg chyba zobaczył, co się tu dzieje i zrezygnował
Media: Oto nowy klub Goncalo Feio
Teraz nowe informacje na ten temat przekazali dziennikarze francuskiego "L'Equipe". Według ich informacji 34-letni szkoleniowiec ma niedługo podpisać kontrakt z... USL Dunkerque, czyli zespołem, który występuje na zapleczu francuskiej ekstraklasy.
Jak przypomina serwis Transfery.info - zastąpi on Luisa Castro, który po sezonie odszedł do FC Nantes. Drużyna USL Dunkerque w ubiegłym sezonie zajęła czwarte miejsce w lidze, które gwarantowało baraże o awans do Ligue 1, ale ostatecznie polegli z FC Metz.
Michał Żewłakow: Walczyłem, by przedłużył kontrakt
Na ostatniej konferencji prasowej Michał Żewłakow otrzymał pytanie o Goncalo Feio. Dyrektor sportowy Legii Warszawa stwierdził, iż chciał dalej pracować z Feio. Pojawiły się jednak warunki, których nie sposób było zaakceptować.
Zobacz też: Żewłakow komentuje to, co wypłynęło na temat Mioduskiego. Zamieszanie
Ja jestem osobą, która walczyła o trenera i była sprzymierzeńcem tego, by przedłużył kontrakt. Do pewnego momentu wszystko układało się tak, jak należy. Trener dostał propozycję, jeżeli chodzi o finanse, nie było problemu. Natomiast pewna sfera wpływu trenera na pewne rzeczy w klubie czy pewne obszary działalności były tą rzeczą, która mogła spowodować, iż cała atmosfera pracy dla trenera byłaby ciężka. Lub dla klubu, by sprostać jego wymaganiom - powiedział.
Ostatecznie nowym szkoleniowcem Legii został Edward Iordanescu. - Dla mnie to wielki zaszczyt. Jestem dumny i szczęśliwy, iż zaczynam pracę w Legii Warszawa. Począwszy od dzisiaj jestem gotowy wziąć pełną odpowiedzialność za wszystkie techniczne sprawy, związane z pracą drużyny. Mam na myśli jakość pracy i wyniki. Wiem, jakie są tu oczekiwania, ale jestem na nie gotowy. Możliwość pracy w Legii to wielkie wyróżnienie, ale też wielka odpowiedzialność - oświadczył Rumun.