Iordnaescu zostanie trenerem reprezentacji Rumunii? Koniec spekulacji!

4 godzin temu
Od początku sezonu w rumuńskich mediach przewija się temat wyciągnięcia Edwarda Iordanescu z Legii Warszawa. W federacji chcieliby go ponownie zatrudnić w roli selekcjonera, poprowadził kadrę do 1/8 finału ostatniego Euro. Legia Warszawa zapewnia jednak, iż nie ma zamiaru zwalniać Rumuna. Sam trener postanowił odnieść się do zamieszania wokół jego osoby. Dał jednoznaczną deklarację.
Edward Iordanescu nie ma łatwego czasu w Legii Warszawa. Co prawda udało mu się awansować do Ligi Konferencji z ciągle przebudowywanym składem, ale zaczął w niej fatalnie, bo od domowej porażki z debiutującym w europejskich pucharach Samsunsporem 0:1. Kilka dni później Legia została rozbita przez Górnik Zabrze 1:3, choć wyszedł najmocniejszy skład. Rumun postawił wszystko na ekstraklasę przed zgrupowaniami reprezentacji, ale ten ruch się nie opłacił.


REKLAMA


Zobacz wideo Kacper Urbański najgorszy na boisku. Czy odrodzi się w Legii? Kosecki: Dajcie mu czas! Z tym talentem w końcu odpali


Iordanescu jednoznacznie o pracy z kadrą Rumunii
Rozpętała się gorąca dyskusja nt. Iordanescu i jego przyszłości w stolicy Polski. Część kibiców domagała się zwolnienia. Legia jednak stoi murem za trenerem i zapewnia, iż nie zamierza go ani zwalniać, ani pozwolić wrócić do Rumunii. Tamtejsza federacja ciągle myśli o powrocie Iordanescu na stanowisko selekcjonera, bo dziś gra poniżej oczekiwań i swoich możliwości. Regularnie pojawiają się informacje o próbach namówienia Iordanescu na powrót.
W końcu sam Iordanescu postanowił odnieść się do wszelkich doniesień medialnych. Zapewnił, iż nigdzie się nie rusza i chce się w pełni skupić na pracy w Legii.


- Czy mógłbym objąć reprezentację Rumunii na marcowe baraże? Dla mnie ten temat nie istnieje! Nie będę tego komentował. Nie mogę choćby teoretycznie rozważać takiego scenariusza. Jestem trenerem z ważnym kontraktem, a cała moja uwaga, energia, wiedza i zaangażowanie są poświęcone Legii Warszawa - powiedział w wywiadzie z "Gazetą Sporturilor".


Iordanescu zdaje sobie sprawę, iż sytuacja Legii w tabeli oraz w samym klubie nie jest komfortowa, ale nie zamierza odpuścić. Oprócz tego wierzy, iż Mircea Lucescu osiągnie z rumuńską kadrą sukces, jakim niewątpliwie będzie awans na przyszłoroczny mundial. Ostatni raz Rumuni byli na MŚ w 1998 r.


Zobacz też: "Krzyczał z bólu i wołał: Co z Arturem, ratujcie Artura!"
- Pomimo bardzo trudnego kontekstu – o wielu rzeczach opinia publiczna nie wie, a ja nie zamierzam ich ujawniać – sytuacja od początku była i wciąż jest bardzo wymagająca. Nie jest przypadkiem, iż Legia nie zdobyła mistrzostwa od pięciu lat. Moje myśli są w stu procentach skupione na pracy tutaj! Poza tym reprezentacja Rumunii ma już trenera, którego wszyscy szanujemy. To normalne, iż moje nazwisko pojawia się w publicznych dyskusjach czy w federacji – przeżyliśmy razem dobry okres, a zespół osiągał świetne wyniki - przyznał.
W tabeli PKO Ekstraklasy Legia jest na siódmym miejscu. Do prowadzącego Górnika Zabrze traci siedem punktów.
Idź do oryginalnego materiału