Media: Haniebny atak na Probierza po meczu z Portugalią. Przekroczył granice

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Kacper Pempel


Sobotnie spotkanie z Portugalią kompletnie nie poszło po myśli reprezentacji Polski. Wielu fanów uważa, iż winny jest Michał Probierz, który wciąż poszukuje wartościowych piłkarzy do podstawowego składu. Musi się jednak liczyć z wszechobecną krytyką, gdyż ostatnie wyniki nie są zadowalające. Jak się okazuje, jednej osobie zdecydowanie "puściły lejce". Selekcjoner w nocy po meczu otrzymał od niej sporo obraźliwych wiadomości SMS.
Reprezentacja Polski kompletnie zawiodła podczas sobotniego meczu z Portugalią. Winą można obarczyć zwłaszcza obrońców, którzy nie mogli sobie dać rady z Rafaelem Leao czy Bernando Silvą. Poza tym trudno było nam dojść do sytuacji bramkowych, a kiedy w końcu się udało, to pudłowali choćby Karol Świderski czy Robert Lewandowski. Bardzo słaby debiut zaliczył również Maxi Oyedele, na którego spadła później ogromna krytyka.


REKLAMA


Zobacz wideo "On nie jest ofiarą!" Selekcjoner Probierz odpowiada na krytykę


Probierz otrzymał mnóstwo obraźliwych wiadomości SMS. Wiemy, kto je napisał
Bolesne słowa przeczytał również Michał Probierz. Jak informuje "Przegląd Sportowy Onet", selekcjoner otrzymał w nocy po meczu sporo obraźliwych wiadomości SMS. Autorem był wieloletni dziennikarz Eurosportu Piotr Kwiatkowski, czyli brat byłego rzecznika PZPN Jakuba, który w ubiegłym roku został odsunięty od pracy z kadrą. Mówiło się, iż odpowiedzialnym za tę decyzję był wówczas właśnie Probierz.
Poniżej wiadomości, jakie selekcjoner miał otrzymać w nocy z soboty na niedzielę ok. godz. 4:20:


"Rzadko zdarza się, iż ludzie, którzy do jakiejś działki kompletnie się nie nadają, a ty na trenera absolutnie się nie nadajesz, funkcjonują jako te osoby od lat",
"Na trenera absolutnie się nie nadajesz",
"Twój mózg nie umie tego, co masz w mózgu przekazać. Te konferencje prasowe, to jest dramat",
"Jesteś uosobieniem polskiej piłki. Nie nadajesz się, nikt ci tego nie powiedział, ale wymyśliłeś sobie, iż się nadajesz",
"Weź też wreszcie te garniaki stróża w Boże ciało zostaw, bo też to wygląda kuriozalnie. Ubierz się raz elegancko, a nie jak jakiś cudak" (miał na myśli oczywiście garnitury trenera - przyp. red.).


"Przegląd Sportowy Onet" ujawnił, iż nie był to pierwszy raz, kiedy selekcjoner dostał niestosowne wiadomości tekstowe z tego numeru. Poproszono zatem obie strony, by odniosły się do całego zdarzenia. Probierz nie chciał tego komentować, natomiast Kwiatkowski podczas pierwszej rozmowy nie zamierzał zmieniać zdania.
Refleksja przyszła, dopiero gdy poproszono go o autoryzację tekstu. Zabronił wówczas udostępniania wiadomości i wydał lakoniczne oświadczenie. "Poniosły mnie emocje po kolejnym słabym meczu. Przepraszam trenera i życzę mu powodzenia w meczu z Chorwacją" - przekazał. Piotr zaznaczył jednak, iż nic wspólnego z tym incydentem nie miał jego brat.


Michał Probierz ma teraz większe zmartwienia na głowie. Już we wtorek 15 października Polska zmierzy się u siebie z Chorwacją. Selekcjoner nie może liczyć choćby na Sebastiana Walukiewicza oraz Jakuba Piotrowskiego, którzy opuścili zgrupowanie z powodu kontuzji. Przed naszą drużyną zatem trudne zadanie, zwłaszcza iż w pierwszym meczu w Osijeku ponieśliśmy porażkę 1:2.
Idź do oryginalnego materiału