Meczem sezonu uratował drużynę. Czy powtórzy wyczyn w rewanżu?

speedwaynews.pl 1 godzina temu

Anders Thomsen odjechał w Bydgoszczy swój mecz sezonu. Zdobył on dziewiętnaście punktów w siedmiu startach. Dał się ograć na obiekcie rywala zaledwie dwa razy. To głównie dzięki jemu postawie Gezet Stal Gorzów, zachowała bezpieczny dystans pomiędzy sobą a Abramczyk Polonią Bydgoszcz przed rewanżem na stadionie im. Edwarda Jancarza. Duńczyk prowadził drużynę przez cały dystans meczu i wiele osób oczekuje, iż powtórzy ten wyczyn na własnym torze. Jednak to nie pora oczekiwać cudów jednego lidera. To moment, aby zreflektować się nad tym, co można poprawić w rewanżu.

Stal Gorzów z solidną drugą linią

Pomijając fakt, iż Thomsen zdobył prawie połowę punktów zespołu, drugim filarem Stali w Bydgoszczy był Andrzej Lebiediew. Łotysz zdobył jedenaście punktów z dwoma bonusami w siedmiu startach. Jego wynik również uratował skórę Gorzowskiej Stali. Lider jest podstawą zespołu, jednak bez mocnej drugiej linii nie da się wykręcić dobrego wyniku. Dlatego Lebiediew również zapracował w Bydgoszczy na swoje kwiaty, zdobywając dwucyfrówkę. Szczególnie ważne dla przebiegu spotkania były jego dwa indywidualne zwycięstwa w dwóch pierwszych startach. Początek spotkania to moment, kiedy gospodarze najbardziej czerpią z atutu toru domowego. Jednak Lebiediew jakby zupełnie zignorował ten fakt i wygrał swoje dwa pierwsze starty.

Trzeci senior stali może czuć niedosyt po tym spotkaniu. Martin Vaculík zakończył mecz w Bydgoszczy z dorobkiem ośmiu punktów z dwoma bonusami w sześciu startach. Słowak nie wygrał indywidualnie żadnego biegu tego dnia. To sprawiło, iż Stal może tylko gdybać, co gdyby ten pojechał na swoim regularnym poziomie i zdobyłby chociaż dziesięć, może dwanaście punktów. Wtedy można by mówić, iż losy dwumeczu są praktycznie rozstrzygnięte. Choć to i tak nie on najbardziej rozczarował kibiców przyjezdnych tego dnia.

Juniorzy kompletnie bezbarwni

Młodzież Gezet Stali Gorzów była największym problemem gości w tym spotkaniu. Oskar Paluch zdobył zaledwie punkt w czterech wyjazdach na tor. Natomiast Hubert Jabłoński zdobył trzy punkty w czterech startach. Jabłoński może, chociaż pochwalić się ograniem Kacpra Andrzejewskiego w biegu młodzieżowym. Ponieważ wielu kibiców zakładało, iż ten bieg może zostać przez gospodarzy wygrany podwójnie. Jednak dobra postawa dziewiętnastolatka z drużyny gości pozwoliła przedzielić parę gospodarzy. Jednak mimo tego im dalej w las ty gorzej dla najmłodszej części formacji Stali.

Dlatego w rewanżu wiele osób skieruje swój wzrok właśnie na juniorów. Fenomenalny Maksymilian Pawełczak był w Bydgoszczy niełapany w starciach młodzieżowych. Był w stanie również ograć seniorów rywali. Dlatego na własnym obiekcie Paluch i Jabłoński muszą wziąć się ostro do pracy i pokazać, iż na własnym torze nie mają sobie równych w swojej kategorii wiekowej. Rywalizacja młodzieżowa będzie w tym meczu kluczowa do zwycięstwa, które dałoby Stali utrzymanie w PGE Ekstralidze.

Oskar Paluch
Idź do oryginalnego materiału