Mecz z historycznym rywalem

kkslech.com 3 dni temu

Za 3 dni wieczorem Lech Poznań po ponad 30 latach rozegra ligowy mecz z Motorem Lublin. Dla Kolejorza, a adekwatnie dla obiektu przy Bułgarskiej to historyczny rywal, który już na zawsze zapisał się w ponad 100-letniej historii naszego klubu.

Wiele, wiele lat temu stadion Lecha Poznań znajdujący się na Dębcu był zbyt mały na nasze potrzeby, na początku lat 70-tych XX wieku zainteresowanie meczami Kolejorza mocno wzrosło, przez co nasz zespół przeniósł się na obiekt Warty Poznań im. Edmunda Szyca zwany też stadionem 22 lipca. To na nim Lech Poznań notował rekordowe, nieosiągalne już dziś frekwencje, o których dawniej pisaliśmy. Podczas rywalizacji na stadionie, którego ruiny znajdują się przy Dolnej Wildzie już pod koniec lat 60-tych ówczesny członek zarządu Jan Pieńczak zaczął szukać terenów pod nowy stadion, który byłby wyłącznie obiektem Lecha Poznań.

Wybór padł na tereny znajdujące się w okolicach ulicy Bułgarskiej i Ptasiej, na tereny będące w 1968 roku już na granicach miasta. Lokalizację budowy stadionu wśród pruskich bunkrów zaakceptował ówczesny prezes Lecha Poznań, Wacław Drab, który wraz z byłym napastnikiem a po zakończeniu kariery budowlańcem Januszem Gogolewskim nadzorował roboty. Prace związane z budową obiektu przy Bułgarskiej trwały przez 12 lat, były dużym wyzwaniem, gdyż podmokły teren w otoczeniu bunkrów należało wcześniej osuszyć. W tym celowo zwożono ziemię m.in. z Winograd, gdzie powstawały nowe bloki. Ziemia z tamtych rejonów przydała się także do budowy ziemnych trybun starego stadionu w kształcie podkowy.

Po latach budowy powstał stadion z nasypów ziemnych, który nigdy nie był zamknięty od strony północnej. Przez wiele lat stadion przy Bułgarskiej stał na bunkrze, który odsłonięto kilkanaście lat temu przy okazji modernizacji obiektu. Bunkier stoi aż do dziś, kibice chodzący na II trybunę mijają go podążając na mecze Lecha Poznań, który pierwszy raz na starej Bułgarskiej zagrał właśnie z Motorem Lublin.

Debiut starej Bułgarskiej miał miejsce dnia 23 sierpnia 1980 roku. Dla Motoru Lublin był to pierwszy wyjazdowy mecz w Ekstraklasie, który zakończył się remisem 1:1. W historycznym spotkaniu, które z trybun śledziło około 18 tysięcy widzów bramkę dla Kolejorza zdobył Marek Skurczyński, w drugiej połowie wyrównał Janusz Przybyła.

Skład Lecha: Mowlik – Barczak, Mądrochowski, Pawlak, Szewczyk (56.Marchlewicz), Grześkowiak, Kasalik (60.Napierała), Krzyżanowski, Oblewski, Chojnacki, Skurczyński.

23 sierpnia 1980 z archiwum Lecha Poznań

Dnia 5 października 2024 roku Lech Poznań spotka się z Motorem Lublin po raz pierwszy od 29 kwietnia 1992, a u siebie od 31 sierpnia 1991 roku. Sytuacja kadrowa Kolejorza na ten moment jest dobra, bowiem Afonso Sousie po chamskim faulu gracza Korony Kielce nic nie jest, Portugalczyk normalnie trenuje z zespołem identycznie jak Ali Gholizadeh. Irańczyka po niedzielnym meczu zabolało kolano, po szczegółowych badaniach okazało się, iż nie ma żadnej kontuzji, lewonożny pomocnik ćwiczy z pełnym obciążeniem tak samo jak m.in. Joel Pereira, którego po ostatnim spotkaniu łapały mocne skurcze.

Szybciej niż pierwotnie planowano do pełnych zająć wróci Daniel Hakans. Fin miał być do dyspozycji po listopadowej przerwie na kadrę, a najprawdopodobniej będzie mógł wrócić do gry jeszcze w tym miesiącu, kwestią dni jest powrót skrzydłowego do treningów z pełnym obciążeniem i z całą drużyną. To samo dotyczy Eliasa Anderssona, który nie znalazł się w kadrze na ostatnie 3 mecze Lecha Poznań przez problemy z piętą.

W najbliższą sobotę niebiesko-biali będą mieli ułatwione zadanie odniesienia 7 ligowego zwycięstwa z rzędu, ponieważ nasz najbliższy przeciwnik znajduje się w tej chwili w trakcie maratonu gier co 3-4 dni. Motor Lublin rywalizował o stawkę 22, 25 i 28 września. To nie koniec, gdyż dziś o 19:00 czeka go wyjazdowe spotkanie z Unią Skierniewice w ramach I rundy Pucharu Polski 2024/2025. Tym samym beniaminek przyjedzie na Bułgarską po zaledwie 3 dniach od wizyty na terenie III-ligowca.

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału