
Mateusz Gamrot zabrał głos na temat swojej kondycji w związku ze zbliżającym się starciem z Charlesem Oliveirą. Były mistrz KSW co prawda nie ma za sobą pełnych przygotowań, ale da z siebie tyle, ile fabryka dała!
Jednym z największych atutów „Gamera” niemalże zawsze była kondycja. W KSW oraz w pierwszych walkach w UFC stała on na absolutnie topowym poziomie, co z czasem jednak uległo zmianie na gorsze. Czy to jest to kwestia tego, iż nie toczy on już zbytnio pojedynków 5-rundowych? Z pewnością ma to w tym udział, natomiast czy wszystko? Niekoniecznie.
W starciu z Jalinem Turnerem wydolność Mateusza pozostawiała wiele do życzenia, co oczywiście było zrozumiałe. Przypomnijmy, iż wówczas Polak wskoczył na zastępstwo i wykonał naprawdę mało jednostek treningowych przed tym pojedynkiem w związku z m.in. wizowymi perypetiami.
W rywalizacjach z Rafaelem Dos Anjosem czy Danem Hookerem Gamrot również nie prezentował się pod tym względem szczególnie dobrze, co wprawiło fanów w konsternację. Nasz rodak po przegranym pojedynku z Nowozelandczykiem sam przyznał się do tego, iż faktycznie miał problemy kondycyjne, nad którymi się bacznie pochyli.
ZOBACZ TAKŻE: Magomed Ankalaev walczył z kontuzją na UFC 320! Wiemy co dolegało Rosjaninowi!
W ostatnim starciu z Ludovitem Kleinem element ten wyglądał już znacznie lepiej, natomiast też przyznać trzeba, iż Słowak nie męczył Polaka tak jak to robił chociażby wywierający presję „Hangman”. Co nas będzie czekać w starciu z byłym mistrzem, do którego dojdzie już za 3 dni w Brazylii? Numer 8 rankingu dywizji lekkiej UFC wypowiedział się na temat swojej kondycji w rozmowie z Patrykiem Prokulskim:
Prądu takiego mocnego mam na 3, a dwie pozostałe zrobię solówkę, jak będzie trzeba, jak będą potrzebne te 5 rund. (…) Wszystko jest w głowie i w wierze we własne umiejętności.
Polsko-brazylijska konfrontacja będzie walką wieczoru gali w Rio De Janeiro. W trakcie wydarzenia swoje potyczki stoczą również takie postacie jak: Figueiredo, Kowalkiewicz czy Pereira.