Reprezentacja Polski rozpoczęła w poniedziałek zgrupowanie przed pierwszymi meczami eliminacji mistrzostw świata 2026. Tym razem Michał Probierz postawić na sprawdzonych piłkarzy, choć w ostatniej chwili musiał awaryjnie dowołać Mateusza Skrzypczaka oraz Dominika Marczuka, którzy zastąpili kontuzjowanych Sebastiana Walukiewicza oraz Nicolę Zalewskiego. Nie ma wątpliwości, iż wszyscy liczą w marcu na sześć punktów, zwłaszcza iż rywale nie będą zbyt wymagający, gdyż zmierzymy się z Litwą oraz Maltą.
REKLAMA
Zobacz wideo
Mateusz Borek wyznał bolesną prawdę. "Prawdopodobnie kończę swoją przygodę"
Najbliższe spotkania to będzie okazja na poprawienie dorobku bramkowego w kadrze przez Roberta Lewandowskiego. Podczas ostatniej transmisji w programie "Tylko Sport" przywołano statystyki naszego napastnika zarówno z FC Barcelony, jak i kiedy ten grał jeszcze w Bayernie Monachium. Nagle głos zabrał dziennikarz Mateusz Borek, który wyznał, iż niebawem zakończy pracę komentatora.
- Komentuję Bundesligę od 1997, z małą przerwą. Teraz kończę swoją przygodę prawdopodobnie definitywnie z tą ligą, bo ona znika z Viaplay - wyjaśniał. Wtrącił mu wówczas Adam Sławiński. - A dlaczego mówisz, iż definitywnie? - zapytał. - Na osiem lat będzie relacjonowana przez inny podmiot - dodał. Czy to oznacza, iż za osiem lat Mateusz Borek nie będzie już komentatorem? - Nie, na 100 procent - podsumował. Maciej Turski wypalił za to, iż 51-latek zostanie... dyrektorem sportowym naszej kadry.
Niedługo potem Borek zastanawiał się, jak będzie wyglądała frekwencja kibiców na marcowych meczach naszej kadry. Przyznał, iż nasza federacja mogłaby zdecydowanie lepiej promować te wydarzenia, by przyciągnąć więcej fanów.
- Czasami uciekają pewne treści. Można kreować życie reprezentacji. Nie jest to zadanie selekcjonera, ponieważ on jest skoncentrowany na sprawach sportowych, natomiast można by wokół tego wszystkiego wzbudzić większe zainteresowanie - wyjaśnił. - choćby jak są takie mecze jak z Litwą i Maltą, to powinien się kręcić pewien biznes. A żeby się kręcił biznes, to musi być element showbiznesu. Mam wrażenie, iż takiego elementu w tym sztabie, federacji brakuje - uzupełnił.
Wielu ekspertów zastanawia się, w jakim składzie rozpoczniemy eliminacje. Faworytem do gry między słupkami jest Łukasz Skorupski, natomiast w linii obrony często wymienia się trójkę: Kiwior, Bednarek, Piątkowski. jeżeli chodzi o pomoc, to powinniśmy zobaczyć Jakuba Modera, Kacpra Urbańskiego, Sebastiana Szymańskiego oraz Przemysława Frankowskiego i wracającego do drużyny Matty'ego Casha. Obok Roberta Lewandowskiego w ataku spore grono widzi za to Karola Świderskiego.