Zapytany o moją ulubioną sieć społecznościową, odpowiadam dziś: LinkedIn. Platforma oferuje znacznie więcej niż tylko polubienia, komentarze i udostępnienia, jak można by się spodziewać po innych sieciach. Dla mnie LinkedIn stał się narzędziem biznesowym, które pozwala mi rozwijać moje zainteresowania poza grą.
Zawsze chcę być na bieżąco z tematami biznesowymi i startupowymi. Uważam to za część mojej odpowiedzialności, jako dobrego anioła biznesu. Tylko będąc na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami i trendami, mogę podejmować świadome decyzje. Oprócz tradycyjnych magazynów biznesowych, LinkedIn jest jednym z pierwszych miejsc, do których zaglądam. Za pośrednictwem LinkedIn otrzymuję również wiele informacji o rundach inwestycyjnych i nowych finansowaniu. Tematy są tu nie tylko zwięźle podsumowane, ale także skategoryzowane według użytkowników. Oczywiście, aby czytać dobre analizy, trzeba wiedzieć, kogo się obserwuje – dobrym przykładem jest Harry Stebbings (29).
Lubię też po prostu czerpać inspirację podczas przeglądania. Platforma oferuje kreatywne podejścia i pomysły, szczególnie w zakresie nowych modeli biznesowych.
Repozycjonowanie marki osobistej
LinkedIn to dla mnie również narzędzie marketingowe. Przez długi czas byłem Mario, piłkarzem, w centrum uwagi. Ale zdobywanie dobrych ofert wymaga zaufania, wiarygodności i doświadczenia – cech, których nie da się rozwinąć z dnia na dzień. Staram się budować pewien status i zdobywać zaufanie poprzez komunikację.
Transformacja marki osobistej z czystej formy sportowca w poważnego anioła biznesu nie jest łatwa. Jest jednak niezwykle ważna, zwłaszcza w perspektywie długoterminowej, wykraczającej poza karierę sportową. Zidentyfikowałem LinkedIn jako idealną dźwignię do tego celu. Na platformie mogę zarówno dogłębnie analizować treści, jak i docierać do odpowiedniej grupy docelowej.
Od kilku lat inwestuję w swoją obecność na LinkedIn – i nie mam tu na myśli kwestii finansowych. Chodzi mi o czas. O nastawienie. I o treści, które nie są jedynie PR-em, ale mają na celu dostarczenie realnych informacji: na temat mojej filozofii inwestycyjnej w firmie Companion-M, na temat mojej wiedzy i zainteresowań.
Spotkanie „Dawaj i bierz” z założycielami
W moich postach na LinkedInie nie zależy mi wyłącznie na zasięgu. Jakość kontaktów, do których docieram, jest co najmniej równie ważna. Chcę stale poszerzać swoją sieć kontaktów, ponieważ dobra sieć to cenny atut. Z doświadczenia mogę powiedzieć, iż niektórzy interesujący ludzie ze świata biznesu nawiązali pierwszy kontakt właśnie za pośrednictwem LinkedIn.
W większości przypadków nie chodzi o współpracę przy konkretnym projekcie, ale o wymianę pomysłów i doświadczeń. A jednak zdarzyło mi się też poznać ciekawych założycieli, co ostatecznie doprowadziło do inwestycji.
Mario Götze (33) – od 2022 roku zawodnik Eintrachtu Frankfurt – to jeden z najsłynniejszych niemieckich piłkarzy. Wcześniej zdobył pięć tytułów mistrzowskich i cztery Puchary Niemiec z Borussią Dortmund i Bayernem Monachium. W 2014 roku strzelił decydującą bramkę w finale Mistrzostw Świata FIFA. Od 2015 roku działa również jako inwestor poprzez swoją firmę Companion-M i zainwestował w ponad 70 startupów. Ma 7,8 miliona obserwujących na Instagramie i ponad 92 000 na LinkedIn.