Marina zostawiła męża w Hiszpanii i wróciła do Warszawy. Miała istotny powód

olimpiada.interia.pl 2 tygodni temu

Marina Łuczenko-Szczęsna na co dzień zajmuje się w tej chwili swoją córką, Noelią, i wspiera siedzącego na ławce rezerwowych FC Barcelony męża, który chyba wolałby jednak przejść na emeryturę, jeżeli tak ma wyglądać dalej jego sytuacja. Małżonka bramkarza co jakiś czas zostawia jednak dzieci pod opieką ich ojca i rusza w nieznane. Ostatnio postanowiła przylecieć do Warszawy, miała istotny powód. Chodziło o wsparcie dla jej przyjaciółki.


Idź do oryginalnego materiału