Marian Ziółkowski o odejściu Jakuba Wikłacza z KSW: „Rzucił zaporową sumę”

mymma.pl 2 dni temu
Zdjęcie: marian ziółkowski o odejściu jakuba wikłacza z ksw rzucił zaporową sumę


Marian Ziółkowski o odejściu Jakuba Wikłacza z federacji KSW, były mistrz przekazał zakulisowe informacje na temat negocjacji.

W połowie grudnia gruchnęła wieść o tym, iż Jakub Wikłacz przedwcześnie rozwiązał umowę z KSW i odchodzi z najlepszej europejskiej organizacji MMA. Mistrz dywizji koguciej nie kryje aspiracji i chęci sprawdzenia się za wielką wodą.

Marian Ziółkowski udzielił długiego wywiadu Hubertowi Mściwujewskiemu z MMA BNB. Podczas rozmowy prowadzący zapytał byłego mistrza KSW w kategorii lekkiej o odejście Jakuba Wikłacza. Najpierw Golden Boy poruszył temat rzekomego braku rywali w federacji KSW.

– Ten argument nie jest aż tak w 100% dobry. Na przykład teraz mógł się bić z Bruno Azevedo. Bił się kilka razy z Sebkiem, ale z drugiej strony też raz z nim przegrał w KSW. To nie do końca było też związane, iż bił się tylko z nim, bo nie miał z kim innym. Równie dobrze wcześniej mógł się z Polischukiem bić…

– Rzeczywiście, ok – przyznam, iż brakuje trochę tych zawodników. Ale to nie było tak, iż nie było totalnie nikogo. Był Bruno Azevedo, mógł z nim zawalczyć. Może po walce wyklarowałby się ktoś inny… Ale oczywiście, wiadomo, iż w UFC jest 2 lub 3 razy więcej zawodników, z którymi może się bić.

Marian Ziółkowski wspomniał również, iż Martin Lewandowski i federacja KSW byli skłonni wprowadzić testy antydopingowe w pojedynkach z udziałem Wikłacza. Nastawienie było pozytywne jednak wedle zakulisowych informacji manager Wikłacza rzucił zaporową kwotę podczas negocjacji nowej umowy.

– Z tego co słyszałem było to dogadywane, testy antydopingowe. To była Kuby jakby „karta przetargowa”. Byli skłonni to zrobić… Tylko podobno, słyszałem, jak to się mówi, za sceną, iż podobno Kuba rzucił taką sumę zaporową, iż KSW przestało się to opłacać.

Idź do oryginalnego materiału