Marek Samociuk przegrał z Aleksandrem Soldatkinem po decyzji sędziów w finale turnieju Rizin w kategorii ciężkiej.
Marek Samociuk i Aleksander Soldatkin spotkali się w finale Grand Prix Rizin w kategorii ciężkiej. Pojedynek został zakontraktowany na trzy rundy. Organizacja Rizin zapewniła, iż zwycięzca tej walki zmierzy się pod koniec roku z Ryanem Baderem.
Dla Marka Samociuka występ w finale był szansą na zanotowanie największego sukcesu w dotychczasowej karierze. Zawodnik Uniq Fight Club wierzył w to, iż uda się wygrać i sięgnąć po zwycięstwo w całym turnieju.
Zawodnicy rozpoczęli od niskich kopnięć i gwałtownie przeszli do wymiany ciosów. Dobry lewy prosty i niskie kopnięcia Samociuka. Polak przyjął jednak również kilka solidnych uderzeń ze strony Rosjanina. Celne lewe proste Soldatkina sprawiły, iż zaczerwieniła się już prawa strona twarzy Polaka. Aleksandr kontynuuje zaznaczanie przewagi bokserskiej, a Samociuk odpowiada niskimi kopnięciami. Rosjanin rozbił twarz Marka kolejnymi celnymi ciosami. Kolejne dobre proste i stopujące kopnięcia w wykonaniu Soldatkina. Niestety runda wyraźnie na konto Rosjanina.
Marek zaczął odrobinę lepiej trafiać akcjami bokserskimi jednak Soldatkin skontrował to ładną obrotówką na tułów. Samociuk próbował skrócić dystans i wejść w klincz jednak Aleksandr wykorzystał to do celnego ataku kolanem. Rosjanin sprytnie wyprzeda Polaka w stójce. Soldatkin lepiej porusza się na nogach i raz za razem kąsa Marka celnymi uderzeniami. Rosjanin popełnił błąd dzięki czemu Samociuk udanie przeniósł walkę na matę. Marek ma ponad minutę na to by skontrolować i zasypać przeciwnika ciosami z góry.
Soldatkin rozpoczyna rundę od potężnych low kicków. Marek odpowiada tym samym jednak dokłada do kopnięć także proste, którymi trafia Rosjanina. Niestety nieudana próba wejścia w nogi w wykonaniu Polaka. Soldatkin się wybronił, ale gwałtownie wracamy na środek ringu. Chwila przerwy, gdyż Aleksandr przy ataku wsadził palec w oko Samociuka. Marek chce kontynuować pojedynek jednak niedługo trafia przeciwnika kopnięciem w krocze, teraz to z powodu akcji Polaka mamy przymusową przerwę. Wznowienie starcia i wymiana uderzeń. Samociuk próbował klinczu i akcji zapaśniczej jednak Rosjanin go odrzucił i gwałtownie zszedł do środka ringu. Niestety końcówka trzeciej rundy także pod dyktando Rosjanina. Marek Samociuk przegrał z Aleksandrem Soldatkinem po decyzji sędziów.