Marek Dziuba mówi o Mini Mistrzostwach i Euro 2024: musimy być jak husaria!

nabialoczerwonym.com 4 miesięcy temu
PIŁKA NOŻNA. Marek Dziuba, wybitny reprezentant naszego kraju, w tej chwili trener Reprezentacji Gwiazd Piłkarzy Polskich, opowiedział o finale Mini Mistrzostw Europy dzieci w wieku 6-9 lat, szansach naszej kadry w finałach Euro 2024 w Niemczech a także o tym, dlaczego futbolowa młodzież nie powinna lekceważyć weteranów.
Marek Dziuba, trener Reprezentacji Gwiazd Piłkarzy Polskich. Wideo i zdjęcia Piotr Stańczak.
Marek Dziuba (rocznik) to wychowanek ŁKS Łódź, w reprezentacji Polski rozegrał 53 gole i strzelił jednego gola. Największy sukces z kadrą osiągnął w mundialu w Hiszpanii w 1982 roku, kiedy nasza drużyna uplasowała się na trzecim miejscu w świecie! Występował także w Widzewie Łódź oraz belgijskim Sint-Truidense VV.
W wyżej wymienionych klubach pracował też jako trener, był także szkoleniowcem Ceramiki Opoczno i KS Paradyż. Dziś jest trenerem Reprezentacji Gwiazd Piłkarzy Polskich, w której występują byli nasi kadrowicze, czołowi przed laty ligowcy a także uczestnicy Ligi Mistrzów czy europejskich pucharów.

Piotr Stańczak: Rozmawiamy w czasie finału Mini Mistrzostw Europy dzieci w wieku 6-9 lat na stadionie Legii Warszawa. To impreza, która rozrasta się z roku na rok. Jak pan widzi jej przyszłość?
Marek Dziuba: - To fajne wydarzenie, widać wśród uczestników, chłopców i dziewczynek, te emocje, zawziętość na boisku. Z tego co mi wiadomo, w Mini Mistrzostwach walczyło w sumie około tysiąc młodych futbolistów. W tym trzeba pokładać nadzieję, iż w przyszłości ktoś z tego grona zasili naszą reprezentację i nie tylko.
Skoro jesteśmy przy temacie reprezentacji, rozmawiamy dzień po towarzyskim meczu Polski z Ukrainą na PGE Narodowym, w którym zwyciężyliśmy 3:1. Jakie pan wyciągnął wnioski po tym spotkaniu?
- Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, strzeliliśmy trzy gole. Zwyciężyliśmy, to bardzo dobrze, ale martwi fatalna kontuzja Arka Milika, ona popsuła euforia z tej wygranej. Szkoda, szkoda i jeszcze raz szkoda... Taka jest piłka, w niegroźnej sytuacji dochodzi do dramatów i Arek nie wystąpi w mistrzostwach. W drugiej połowie zagraliśmy nieco gorzej, Ukraińcy w wielu momentach mieli przewagę, w kilku sytuacjach znakomicie interweniował Łukasz Skorupski.
Coraz więcej mówi się o zmianie pokoleniowej w reprezentacji. Starsi jak Robert Lewandowski, Wojciech Szczęsny czy Kamil Grosicki będą powoli odchodzić. Widzi pan wśród młodych zawodników potencjalnych następców?
- Na przykład Nicolę Zalewskiego, w piątek udany występ zanotował Kacper Urbański (wszedł w 5 minucie w miejsce kontuzjowanego Milika - przyp. autora). On już wcześniej grał w młodzieżowej reprezentacji pod wodzą Michała Probierza, ten mu zaufał i dał szansę debiutu w pierwszej drużynie narodowej. Zmiany pokoleniowe to nie tylko wyzwanie naszej reprezentacji, podobne bolączki przeżywają na przykład Niemcy. Myślę, iż będziemy w stanie stworzyć zespół na miarę naszych możliwości.
POLECAM:
  • Finały Euro 2024. Ostatnie próby biało-czerwonych na PGE Narodowym. Wideo i zdjęcia
Skoro o tym mowa, przed Euro 2024 teraz nie w Polsce słynnego "pompowania balonika". Wiadomo, jak ciężko radziliśmy sobie rok temu w eliminacjach, awans wywalczyliśmy dopiero w barażach. Na co pan osobiście liczy jeżeli chodzi o grę naszej reprezentacji w Mistrzostwach Europy?
- Na to, aby drużyna wzniosła się na wyżyny swoich możliwości i dostarczyła euforii nam, kibicom. Chcielibyśmy zobaczyć w akcji taki zespół, który, kiedy po meczach zejdzie do szatni, to powie, iż zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy. Wtedy kibice nie będą mieli pretensji. Musi być jednak walka, walka i jeszcze raz walka. Zawsze z niej, jako Polacy słynęliśmy. W historii mieliśmy momenty, kiedy w czasie trudności na polach bitwy pojawiała się husaria i decydowała o naszych zwycięstwach. Trzeba nawiązać do jej tradycji. Duże znaczenie będzie miał już pierwszy mecz przeciwko Holandii, obyśmy właśnie w starciu z nią udanie rozpoczęli te mistrzostwa.
Trenuje pan Reprezentację Gwiazd Piłkarzy Polskich, zespół weteranów, pojawiacie się w różnych częściach kraju, przypominacie kibicom o sobie. Bardzo dobrze, iż taki zespół powstał i prężnie działa. Jak często się spotykacie?
- Rozgrywamy wiele spotkań. To dla nas fajna okazja, aby spotkać się po latach, powspominać, jak mam satysfakcję z tego, iż mogę poprowadzić moich młodszych kolegów. Dzięki Krzysiowi Roszakowi, który stworzył Reprezentację Gwiazd Piłkarzy Polskich, możemy właśnie przypominać kibicom o siebie. Ja przed laty miałem okazję grać w zespołach oldbojów Kazimierza Górskiego czy Antoniego Piechniczka.
Pamiętam, jak swego czasu graliśmy w Namysłowie, z oldbojami Startu oraz ówczesną pierwszą drużyną, która awansowała do drugiej ligi. Tamtejsi weterani przegrali z nami tylko 0:1, zaś tamci dostali "czwórkę". Przed meczem natomiast dziwili się, iż przyjechali do nich panowie z brzuszkami (śmiech).
Wniosek z tego taki, iż nie wolno lekceważyć dawnych piłkarzy, bo wielu pod względem umiejętności nie odstaje od młodszych. Ja byłem wtedy trenerem ŁKS Łódź i w ciemno wziąłbym do swojego zespołu takich oldbojów jak Marek Kusto czy Tomek Korynt.
Dziękuję za rozmowę.
- Ja również dziękuję i pozdrawiam wszystkich kibiców.
Reprezentacja Gwiazd Piłkarzy Polskich z uczestnikami Mini Mistrzostw na stadionie Legii Warszawa.

Najlepsze drużyny Mini Mistrzostw Europy

Rocznik 2017

  1. Francja - Mazurki Gończyce
  2. Szwajcaria - AP Stomil Olsztyn
  3. Austria - AMKS Mazovia Mińsk Mazowiecki

Rocznik 2016

  1. Anglia - Sokół Kołbiel
  2. Francja - UKS Akademia Sportu Diament Teresin
  3. Holandia - Syrenka Białobrzegi

Rocznik 2015

  1. Polska - Talent Warszawa
  2. Szkocja - Przyszłość Góry
  3. Węgry - AP Żyrardowianka
Tyle samo punktów miała reprezentacja Turcji - Gigant Smile. Statuetkę za najlepszy doping otrzymali kibice - rodzice drużyny z Teresina.
W meczu pokazowym Reprezentacja Gwiazd Piłkarzy Polskich zremisowała z Przyjaciółmi Mini Mistrzostw 4:4. Spotkanie to trwało 2x20 minut, odbyło się przed uroczystą dekoracją zwycięzców.

Reprezentacja Gwiazd: Marek Dziuba, Mirosław Bulzacki, Maciej Szczęsny, Grzegorz Szamotulski, Wojciech Kowalewski, Marek Jóźwiak, Jacek Kacprzak, Marcin Burkhardt, Jacek Bąk, Rafał Pawlak, Igor Gołaszewski, Dariusz Dźwigała, Radosław Jasiński, Bogdan Pikuta, Tomasz Jarzębowski, Bartłomiej Grzelak, Tomasz Sokołowski.
Przyjaciele Mini Mistrzostw: min. Pectus Football Team, Kuba Urbański, Krystian Pudzianowski, Leszek Ojrzyński, Dominik Szymański, Tomasz Pietrasiński, Damian Misiewicz, Mariusz Unierzyński, Kuba Zawrotniak, Norbert Sieczka.
PIOTR STAŃCZAK

POLECAM:

Wywiad z Markiem Dziubą, trenerem Reprezentacji Gwiazd Piłkarzy Polskich.
Idź do oryginalnego materiału