Marcin Najman poszedł na mecz Chicago Bulls. Ludzie robili sobie z nim zdjęcia [WIDEO]

5 godzin temu


Marcin Najman spędza teraz czas w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w Chicago. Tam poszedł na mecz słynnej drużyny NBA Chicago Bulls. Popularny zawodnik sportów walki ciągle przyciąga uwagę kibiców, którzy choćby tam robią sobie z nim zdjęcia.

„El Testosterona” nie trzeba nikomu przedstawiać. „Cesarz” to żywa legenda sportów walki, ale przede wszystkim tych sportów walki o zabarwieniu freakowym.

W swojej ostatniej walce, którą stoczył w klatce, Najman przegrał przez poddanie w pierwszej rundzie z Tuszolem. Było to na ostatniej gali FAME 27: Kingdom, która odbyła się we wrześniu.

Teraz natomiast Najman zbiera siły i robi to spektakularnie.

  • ZOBACZ TAKŻE: Wymarzony rywal Mauricio Ruffy’ego? Brazylijczyk mówi wprost: Mateusz Gamrot!

Marcin Najman poszedł na mecz Chicago Bulls. Ludzie robili sobie z nim zdjęcia

„Cesarz” pojawił się w słynnej hali United Center, gdzie mecze koszykówki grają Chicago Bulls. Tam został zaczepiony przez fanów, którzy chętnie robili sobie z nim zdjęcie.

Może pomylili go z Michaelem Jordanem?

Z wizytą na Chicago Bulls 😎 pic.twitter.com/SwosgdVblE

— Marcin Najman (@MarcinNajman) October 30, 2025

Chicago Bulls są w tej chwili oceniani jako zespół w fazie budowy. Rozpoczęli oni sezon 2025-26 mocno, wygrywając pierwsze cztery mecze i zajmując pozycję lidera Konferencji Wschodniej. Specjaliści chwalą wszechstronność drużyny — dobrą ofensywę oraz wzrost efektywności młodszych graczy, a także pozytywne sygnały dotyczące rozwoju teamu. ednak przez cały czas istnieją wątpliwości co do ich stabilności jako zespołu pretendującego do głębokiej fazy play-offs: krytycy wskazują na przeszłe rozczarowania, wciąż nie w pełni wykształcone chemie i zagadki w defensywie. w uproszczeniu — Bulls są na fali wznoszącej, ale jeszcze nie uznano ich za gwarantowaną siłę w lidze.

Idź do oryginalnego materiału