Adam Małysz pojechał do Ruki, by na miejscu obserwować polskich skoczków podczas pierwszego konkursu w Finlandii w tym sezonie. Niestety, warunki na skoczni okazały się o wiele trudniejsze niż przypuszczano - najpierw przeniesiono piątkowe treningi i kwalifikacje, ale również sobota okazała się dla skoczków bardzo trudna - konkurs musiał zostać lekko przesunięty, a zawodnicy musieli być wciąż czujni. Małysz postanowił ostro skomentować zaistniałą sytuacją.