Adam Małysz podczas swojego tegorocznego pobytu w Finlandii postanowił po raz pierwszy od lat wybrać się w jedno miejsce, by zobaczyć je jeszcze raz. Okazało się, iż choćby słynny skoczek musiał cierpliwie i usłużnie czekał na swoją kolej, by zrobić sobie zdjęcie z wielką fińską gwiazdą. Na miejsce zabrał również swoją żonę, która bardzo się ucieszyła. To była pierwsza taka okazja. W rozmowie z Interia Sport ujawnia szczegóły.
Małysz czekał 1,5 godziny, iż zrobić sobie z nim zdjęcie. "Byliśmy już tak blisko"
olimpiada.interia.pl 1 miesiąc temu
- Strona główna
- Narty
- Małysz czekał 1,5 godziny, iż zrobić sobie z nim zdjęcie. "Byliśmy już tak blisko"
Powiązane
Organizatorzy TCS gotowi na nieprawdopodobny scenariusz
3 godzin temu
"Denerwuje mnie". Niemiec nie ukrywał niezadowolenia
5 godzin temu
Polecane
Od jutra w Lidlu. Zamiast 49,99 zł będzie gratis
52 minut temu