W środę wielkie święto piłkarskie będzie miało miejsce w Belgradzie. Miejscowa Crvena zvezda podejmie w Lidze Mistrzów FC Barcelonę. Faworyt jest oczywisty, ale Serbowie liczą na sensację i to, iż fanatyczni kibice poniosą zespół przeciwko gigantowi.
REKLAMA
Zobacz wideo "Wymarzona śmierć". Wstrząsające wyznanie zawodnika Fame: Błagałem lekarza
Rewelacyjny 17-latek z Serbii rzucił wyzwanie Yamalowi
Wszystkie argumenty przemawiają za Barceloną. Przede wszystkim postrach sieje formacja ataku, gdzie brylują Raphinha, Lewandowski i genialny 17-latek - Lamine Yamal. Ale Crvena zvezda też ma asa w rękawie. To również 17-letni rewelacyjny Serb - Andrija Maksimović. Pomocnik zdążył już zadebiutować w dorosłej reprezentacji Serbii. I zapisał się przez to w historii jako najmłodszy debiutant w jego kadrze narodowej!
W seniorskiej ekipie Crvenej zagrał 10 meczów. Strzelił dwa gole i zanotował cztery asysty. O jego talencie nie też świadczy fakt, iż w ojczyźnie jest nazywany "małym Messim" ze względu na swój styl gry, ale także posturę. - Messi jest moim idolem, ale chciałbym być zapamiętany jako Andrija Maksimović - powiedział, cytowany przez goal.com.
Przed meczem Maksimović dostał pytanie o Lamine'a Yamala. - Spotkaliśmy się na mistrzostwach Europy. Genialny zawodnik, podobnie jak Pau Cubarsi. Jesteśmy w tym samym wieku, jutro wyjdę i pokażę, iż jestem lepszy od niego - odważnie zadeklarował Serb.
Zapytany, czy odczuwa jakiekolwiek nerwy lub obawy przed tym meczem, Maksimović powiedział: - Oczywiście nie jestem zdenerwowany, na to czekałem. To Liga Mistrzów, to nasz stadion. Trybuny będą pełne i cieszę się, iż zagram przeciwko wspaniałej Barcelonie.
Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 21. W składzie Barcelony z pewnością zobaczymy Roberta Lewandowskiego. Z ławki rezerwowych na mecz będzie patrzył Wojciech Szczęsny. Relacja na żywo w Sport.pl i aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.