Mają mniej mieszkańców niż Gliwice. Zagrają na mundialu!

7 godzin temu

Rekord Islandii z 2018 roku został pobity. Na mistrzostwach świata 2026 zagra państwo z jeszcze mniejszą liczbą mieszkańców. Większą populację od tego kraju mają choćby Gliwice czy Bielsko-Biała. Pierwszy w historii awans na mundial reprezentacja ta zawdzięcza blisko 80-letniemu trenerowi, dla którego jest to powrót na ten turniej po blisko dwóch dekadach.

Curacao zadebiutuje w piłkarskich mistrzostwach świata

W 2018 roku Islandia pobiła prawie 90-letni rekord Paragwaju. Stała się bowiem krajem z najmniejszą liczbą ludności, który wystąpił na mundialu. Rekord Islandczyków przetrwał jednak ledwie kilka lat. Na mistrzostwach świata 2026 wystąpi państwo z jeszcze mniejszą liczbą mieszkańców. Mowa o Curacao, które według danych z 1 stycznia br. zamieszkiwane jest przez 156 tysięcy osób.

To mniej choćby od Bielska-Białej, Gliwic czy Radomia. Powierzchnię zaś ta dawna holenderska kolonia ma mniejszą od Warszawy czy Gdańska. To ledwie 444 kilometry kwadratowe.

Pierwszy w swojej historii awans na mistrzostwa świata Curacao wywalczyło pod wodzą 78-letniego Dicka Advocaata, który selekcjonerem tej reprezentacji jest od stycznia 2024 roku. Holender zespół na mistrzostwach świata poprowadzi po raz trzeci, a drugi raz podczas mundialu, który odbędzie się w USA. Na rozgrywanym w Stanach Zjednoczonych w 1994 roku turnieju dotarł z Holandią do ćwierćfinału. Odpadł z Brazylią, czyli późniejszym zwycięzcą tego mundialu. 12 lat później zaś poprowadził Koreę Południową, z którą nie wyszedł z grupy.

Curacao wywalczyło awans dzięki bezbramkowemu remisowi w wyjazdowym spotkaniu z Jamajką. Gospodarze musieli wygrać, żeby zagrać w mistrzostwach świata i mieli swoje szanse. W drugiej połowie trzy razy obijali poprzeczkę, a w 87. minucie wydawało się, iż Jamajka może być w raju, bo przyznano jej rzut karny. Jednak sędzia, po obejrzeniu sytuacji, swoją decyzję odwołał. Rosła frustracja gospodarzy – Jonathan Russell w 89. minucie został wyrzucony z boiska. Mecz przedłużono aż o 10 minut. Było nerwowo, Jamajka atakowała do końca, a kiedy arbiter zakończył spotkanie, goście byli w ekstazie, a po piłkarzach gospodarzy widać było totalne załamanie.

Advocaat nie świętował awansu w Kingston. Holender z przyczyn rodzinnych musiał wrócić do swojej ojczyzny, a drużynę Curacao w meczu prowadzili jego asystenci. Piękny sen Curacao dalej trwa, a zwieńczeniem będzie występ w mundialu.

Curacao składa się z dwóch wysp – głównej oraz Małego Curacao, które nie ma mieszkańców. Jest krajem autonomicznym od 2010 roku. W państwie mówi się po angielsku, niderlandzku oraz w kreolskim języku papiamento.

Awans na MŚ po ponad 50 latach

Wraz z Curacao z bezpośredniego awansu na mistrzostwa świata cieszyli się także Panamczycy oraz Haitańczycy. Obie te reprezentacje do finałowej kolejki eliminacji przystępowały z drugiego, barażowego miejsca. Swoje mecze jednak wygrały, a rywale pogubili punkty, wobec czego w obu grupach rzutem na taśmę doszło do zmian na czele tabeli. Zarówno dla Panamy, jak i Haiti, to drugi w historii awans na mundial.

Znacznie dłużej czekali na niego Haitańczycy, bo 52 lata. Panamczycy zaś osiem. Zarówno jedni, jak i drudzy na swoich debiutanckich mistrzostwach świata nie zdobyli jednak punktu, a do tego zebrały oklep. Haiti pierwszą fazę grupową MŚ 1974 zakończyło z bilansem bramkowym 2:14. Siedem z tych goli wbiła im reprezentacja Polski Kazimierza Górskiego. Tyle bramek w jednym meczu na klatę przyjęła także w 2018 roku Panama – od Anglików. Z bilansem bramkowym 2:11 Kanałowcy zostali najgorszą drużyną mistrzostw świata 2018.

Dramat zespołu Luisa Palmy

Dodajmy, iż prawdziwy dramat przeżywa gwiazda Lecha Poznań, Luis Palma. Jego Honduras przez stratę punktów na Kostaryce nie tylko wypuścił z rąk bezpośredni awans na mundial, ale nie załapał się choćby do baraży. Ze względu na gorszy bilans bramek od Surinamu w rankingu wicemistrzów swoich grup zajął ostatnie, trzecie miejsce, które jako jedyne nie daje gry w interkontynentalnych barażach.

W nich oprócz Surinamu Amerykę Północną reprezentować będzie jeszcze Jamajka. Wraz z tymi drużynami w play-offach udział weźmie także po jednym przedstawicielu Ameryki Południowej, Afryki, Azji i Oceanii – Boliwia, DR Konga, Irak i Nowa Kaledonia. Dwie najwyżej rozstawione w rankingu FIFA drużyny – Irak i DR Konga – zagrają w finale baraży. Pozostałe cztery zespoły czeka jeszcze etap półfinału. Baraże odbędą się pod koniec marca przyszłego roku w Meksyku.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

  • Duńczycy o Marciniaku: Dostaliśmy czerwoną kartkę, której w ogóle nie było
  • Z kim zagramy w barażach? Oto potencjalni rywale
  • Co tam się stało?! Wypadamy z pierwszego koszyka w barażach
  • Kontrowersje w meczu Szkocja – Dania. Marciniak w roli głównej
  • Pomocnik Cracovii bohaterem w azjatyckich barażach

fot. screen Adam Żmudziński / Twitter

Idź do oryginalnego materiału