Madison Keys zapytała się o Świątek. Jej mąż się wygadał

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Tingshu Wang


Madison Keys pokonała Igę Świątek w półfinale Australian Open, a potem wygrała cały turniej wielkoszlemowy po trzysetowym boju z Aryną Sabalenką. Amerykanka znów znalazła się w czołowej dziesiątce rankingu WTA. Mąż Keys pojawił się w podcaście Andy'ego Roddicka i ujawnił, co powiedziała mu tenisistka po porażce z Aryną Sabalenką w turnieju WTA w Pekinie w zeszłym roku.
Madison Keys (7. WTA) wygrała pierwszy turniej wielkoszlemowy w karierze. Amerykanka okazała się najlepsza w Australian Open, kiedy to wygrała 6:3, 2:6, 7:5 z Aryną Sabalenką (1. WTA). - Czuję, iż właśnie tak chcę grać w tenisa. Czuję, iż wchodzę na coraz wyższy poziom i lepiej radzę sobie nie tylko ze zdolnością do rozwiązywania problemów, ale i bycia świadomym tego, co się dzieje - mówiła Keys w podcaście WTA Insider.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek zawiodła? "Nie było czego zbierać"


Czytaj także:


Absurdalne sceny w meczu Linette. Rosjance odcięło prąd


Zdaniem Andrei Petković, byłej niemieckiej tenisistki, starcie Keys z Igą Świątek (2. WTA) w półfinale Australian Open był najlepszym meczem, jaki sama widziała na korcie. Świątek przegrała ten mecz 7:5, 1:6, 6:7. - Dzisiaj bez dwóch zdań była tą solidniejszą zawodniczką, która docisnęła w tych ważnych momentach, więc zasłużyła na finał - mówiła Świątek po przegranym półfinale.
- Nie mam zamiaru upierać się przy tym, iż forehand przy stanie 30-30 będzie zawsze wchodził. Czasami piłka wyjdzie, czasami zakończy lot na siatce, ale czasami też zdobędę tak punkt. Sądzę, iż jeżeli będę starała się robić to konsekwentnie, to nie tylko te dobre rzeczy będą się działy, ale i zawsze będę mogła zakończyć rywalizację z podniesioną głową - dodała Keys, odnosząc się do zmiany stylu gry, jaki nastąpił w ostatnich tygodniach.


Czytaj także:


Afera w tenisie. Świątek, Sinner i Halep to nic. Niepojęte, co u niego wykryli


Keys nagle zadała pytanie. "Czy mogę konkurować ze Świątek?"
Bjorn Fratangelo, mąż Madison Keys i jej szkoleniowiec, był gościem podcastu "Served" u Andy'ego Roddicka. Amerykanin ujawnił, do czego doszło po zeszłorocznym turnieju WTA w Pekinie, w którym Keys dotarła do czwartej rundy. Tam przegrała 4:6, 3:6 z Aryną Sabalenką.
- Powiem Ci, co Madison powiedziała mi po przegranej z Aryną. Wróciliśmy do pokoju hotelowego, ona rzuciła swoją torbą i siedziała na łóżku. Milczała przez kilka minut, spojrzała na mnie i zapytała: "czy ja to mam?". Ja na to: "przepraszam, co masz na myśli?". Madison zapytała, czy przez cały czas to ma - powiedział.


Zobacz też: Sensacja! Oto kolejna rywalka Linette. Niewiarygodne, co zrobiła z Badosą
- "Wiem, iż mogę być 30. na świecie, ale jak myślisz, czy przez cały czas mogę konkurować z Sabalenką i Świątek, i resztą dziewczyn, czy to już odjechało?". Odpowiedziałem, żeby o tym nie myślała, bo to nie ma znaczenia. Było kilka rzeczy, które wymagały poprawek. Madison nie mogła po prostu robić tego samego, co robiła, bo miała takie same wyniki. Było kilka rzeczy, nad którymi mogliśmy popracować poza sezonem - dodał Fratangelo.
Warto dodać, iż Australian Open to drugi turniej w sezonie, który wygrała Keys. Wcześniej Amerykanka pokonała Jessikę Pegulę w finale w Adelajdzie.
Wydawało się, iż Keys weźmie udział w turnieju w Austin, natomiast po awansie do czołowej dziesiątki została usunięta z listy zgłoszeniowej. To przez fakt, iż zgodnie z przepisami WTA więcej niż jedna zawodniczka z TOP 10 rankingu nie może grać w turnieju rangi WTA 250. Wcześniej do turnieju zgłosiła się Pegula.
Idź do oryginalnego materiału