Danielle Collins zajmuje w tej chwili 64. miejsce w rankingu WTA. Swoją najwyższą pozycję - siódmą - osiągnęła w 2022 roku. Ze wszystkich wielkoszlemowych turniejów, to właśnie w Melbourne Amerykanka osiągnęła najwięcej. W 2019 roku dotarła do półfinału, gdzie uległa Czeszce Petrze Kvitovej. Trzy lata później poprawiła się, pokonując w półfinale Igę Świątek. W finale lepsza okazała się jednak Ashleigh Barty.
REKLAMA
Zobacz wideo Jaką Igę Świątek zobaczymy w 2026? Jej trener zapowiada zmiany
W ostatnim czasie o Amerykance było głośno jedynie z powodu poza kortowych eskapad. W listopadzie informowaliśmy, iż jej profil pojawił się na jednym z portali randkowych. "Chcę wychowywać swoje kurczęta, pracować w domu, wypiekać świeży chleb, być psią mamą na pełen etat oraz - mam nadzieję, iż niedługo - wystrzelić z siebie kilka bobasów. o ile zamierzasz kłamać na temat swojego wzrostu, to zostaw mnie ku**a w spokoju. Niscy królowie nie mają tu wstępu" - tak brzmiał jej opis.
Danielle Collins w nowej roli
O przeżyciach w ciągu ostatnich miesięcy Danielle Collins opowiedziała w poście na Instagramie. "Chcę wam dać znać co się u mnie dzieje, zwłaszcza iż tyle osób mnie o to pytało. Ostatnie miesiące spędziłam, dochodząc do siebie po kontuzji pleców, którą odniosłam pod koniec sezonu" - rozpoczęła.
"Przechodziłam również procedury mrożenia komórek jajowych. Jest to jedna z najlepszych rzeczy, które robiłam w życiu! Jednocześnie, hormony, które przyjmowałam, są niezwykle mocne. Jestem niezwykle wdzięczna moim przyjaciołom, którzy mnie wspierają w tym czasie. Mam jeszcze jeden zabieg przed sobą, a to oznacza, iż nie wrócę do rywalizacji w pierwszych miesiącach sezonu" - wyjaśniła powody swojej nieobecności Collins.
Zobacz też: Tego po Świątek nikt się nie spodziewał. Aż brakuje słów
Jednocześnie Amerykanka potwierdziła, iż z tenisem z pewnością się nie żegna. "Będziecie mnie mogli zobaczyć w innej roli na Tennis Channel" - zapowiedziała pracę przy okazji turniejów.
Danielle Collins nie lubi Igi Świątek
Konflikt między Igą Świątek a Danielle Collins sięga paryskiego turnieju olimpijskiego. Amerykanka skreczowała w trzecim secie ćwierćfinałowego starcia z Polką. Świątek przejęła się stanem zdrowia rywalki, ale w odpowiedzi usłyszała, iż jest "fałszywa" oraz "nieszczera". Co ciekawe, zaledwie dwie godziny później Collins... wróciła na kort. Mecz 1/8 finału turnieju deblowego również zakończył się porażką.
Australian Open jest tradycyjnie pierwszym wielkoszlemowym turniejem sezonu. Najbliższa edycja odbędzie się w dniach 18 stycznia - 1 lutego na twardych kortach w Melbourne. W turnieju pań tytułu broni Amerykanka Madison Keys, która przed rokiem pokonała Arynę Sabalenkę 6:3, 2:6, 7:5.

2 godzin temu














