Ma 29 lat i ogłasza: "Nie będę już skakać". Na koncie dwa złote medale z Pekinu

3 godzin temu
Zdjęcie: screen


Na igrzyskach olimpijskich w Pekinie zdominowała rywalizację, zgarniając dwa złote medale. Na koncie ma także medal mistrzostw świata i małą Kryształową Kulę Pucharu Świata. Od dłuższego czasu nie była widziana na skoczniach, aż przyszedł czas powiedzieć "pas". Ursa Bogataj, czołowa skoczkini ostatnich lat, zdecydowała się zakończyć karierę.
O swojej decyzji Ursa Bogataj poinformowała na środowej konferencji prasowej przed zawodami Pucharu Świata kobiet w słoweńskim Ljubnie. To przedostatni weekend z konkursami PŚ przed mistrzostwami świata w Trondheim.


REKLAMA


Zobacz wideo Fenomenalny Wąsek! Nowy rekord życiowy i najlepszy występ w karierze


Mistrzyni olimpijska kończy karierę
Bogataj miała liczne sukcesy w latach 2021-2022. Dwa razy z rzędu wygrała cykl Letniego Grand Prix, zajęła trzecie miejsce w Raw Air 2022 i zdobyła małą Kryształową Kulę za zajęcie trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Oprócz tego wywalczyła wicemistrzostwo świata w rywalizacji drużynowej na skoczni normalnej. Ale największym osiągnięciem Słowenki jest podwójne mistrzostwo olimpijskie z Pekinu, indywidualnie i drużynowo.


Od początku 2023 r. nie oglądamy Bogataj w zawodach PŚ. Jej karierę przerwała kontuzja kolana, konkretnie zerwane więzadła. W trakcie rehabilitacji oświadczyła, iż jest w ciąży, dlatego zawiesiła swoją karierę. Jesienią 2023 r. urodziła syna. W czerwcu tamtego roku wyszła za mąż.
Słowenka zdaje sobie sprawę, iż nie wróci już do rywalizacji na tym poziomie, chce się skupić na życiu prywatnym i życiu po sporcie. Czuje, iż nadszedł czas zakończyć karierę w wieku 29 lat.
Zobacz też: Imane Khelif mówi dość i uderza pięścią w stół. Mocna odpowiedź na wykluczenie z MŚ


Bogataj chce wystartować w ten weekend w Ljubnie, ostatni raz w karierze. To będzie symboliczny start, w wyjątkowym dla niej miejscu. Tutaj stanęła pierwszy raz w karierze na podium Pucharu Świata (trzecie miejsce w lutym 2019 r.), ale też na tej skoczni nabawiła się koszmarnej kontuzji. Zależało jej, żeby pożegnać się z kibicami na skoczni w swoim kraju.
- Wszyscy od jakiegoś czasu wiedzieliśmy, iż nie będę już skakać. Ale w Ljubnie chcę jeszcze raz pomachać kibicom i tym samym oficjalnie zakończyć moją karierę. Moja kariera była ciekawa, bardzo trudna w jej środku oraz bardzo piękna na końcu. Nigdy nie wyobrażałam sobie, iż tak się to wszystko potoczy - mówiła skoczkini.


Bogataj nie zrywa ze skokami na dobre. Od lipca 2024 r. pracuje w Kranju jako trenerka skoków narciarskich.
Idź do oryginalnego materiału