Europa pęka ws. obecności Rosji na IO 2026. "Istnieją argumenty"

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Kristina Kormilitsyna


- Istnieją mocne argumenty przemawiające za włączeniem sportowców z Rosji do kilku dyscyplin sportowych na igrzyskach olimpijskich w 2026 r. - powiedział Jan Petter Saltvet w rozmowie z agencją RIA Novosti. Norweski dziennikarz wyjawił, iż taki krok może poprzeć Johan Eliasch, szef FIS, który napotyka sprzeciw we własnej organizacji.
Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę sportowcy z kraju agresora (oraz z Białorusi) pozostają wykluczeni z międzynarodowej rywalizacji. Chociaż otwiera im się pewne furtki, np. w igrzyskach olimpijskich w Paryżu mogli wystartować po spełnieniu pewnych warunków. Podobnie może to wyglądać za rok na zimowych IO we Włoszech.


REKLAMA


Zobacz wideo Polska sztafeta z brązowym medalem mistrzostw Europy w short tracku. Pierwszy raz od 12 lat!


Zmiana kursu ws. Rosjan na igrzyskach olimpijskich? Mówią o tym coraz bardziej otwarcie
Z planami dopuszczenia Rosjan i Białorusinów do rywalizacji nie kryje się Międzynarodowa Unia Łyżwiarska (ISU), a podobne zdanie wyraził Igor Nemecek, dyrektor turnieju hokejowego na ZIO 2026. - jeżeli chodzi o hokej, to tak. Ale biorąc pod uwagę obecną sytuację polityczną, nie sądzę, żeby zagrali. O tym zadecydują inni - powiedział. Okazuje się, iż podobne plany może mieć FIS.


W rozmowie z rosyjską agencją RIA Novosti norweski dziennikarz Jan Petter Saltvet ujawnił, iż Johan Eliasch, prezydent Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i Snowboardowej, popiera udział Rosjan we włoskich igrzyskach. Jednak napotyka stanowczy opór wewnątrz organizacji.
- Krajom, które najaktywniej opowiadały się za wykluczeniem Rosji, udało się zdobyć większość głosów, która zapewniła utrzymanie takiego stanu rzeczy. Argumenty za zakazem startu rosyjskich sportowców są przez cały czas tak mocne, jak od prawie trzech lat. Niezależnie od tego, iż niektórym sportowcom udało się wziąć udział w letnich igrzyskach [...]. jeżeli jednak rozejm zostanie osiągnięty, droga powrotna dla rosyjskich sportowców będzie krótsza niż kiedykolwiek, jestem tego pewien - powiedział Saltvedt.
"Johan Eliasch należy do tych, którzy uważają, iż Rosji należy pozwolić na powrót na igrzyska olimpijskie"
- Nieobecność Rosjan jest zauważalna w niektórych dyscyplinach sportowych, m.in. w łyżwiarstwie figurowym i wyścigach narciarskich. Dlatego uważam, iż istnieją mocne argumenty przemawiające za włączeniem sportowców z Rosji do kilku dyscyplin sportowych na igrzyskach olimpijskich w 2026 r. Myślę, iż prezydent FIS Johan Eliasch należy do tych, którzy uważają, iż Rosji należy pozwolić na powrót na igrzyska olimpijskie - dodał dziennikarz, który zwrócił uwagę na problematyczną postać w rosyjskich strukturach.


Zobacz też: Małysz rozpętał burzę i nie odpuszcza ws. Stoeckla. "Miarka się przebrała"
- Fakt, iż w Rosji prezydentem narciarstwa jest Vaelbe (Jelena, była mistrzyni świata i olimpijska w biegach narciarskich - red.), nie przyczynia się do poprawy klimatu. Jej ciągłe idiotyczne i prowokacyjne wypowiedzi sprawiają, iż sprzeciw wobec dopuszczenia rosyjskich sportowców do udziału w zawodach jest w dalszym ciągu bardzo silny - podkreślił Saltvedt.


- Sportowcy nie są odpowiedzialni za to, gdzie się urodzili i nie można ich stawiać w trudnej sytuacji - mówił Eliasch w wywiadzie dla szwedzkiego Radiosporten (cytat za: sports.ru). Jego zdaniem warunki ich startu powinny być podobne do tych, jakie obowiązywały w Paryżu: neutralna flaga czy brak hymnu narodowego i powiązań z armią. - To zadziałało bardzo dobrze w przypadku białoruskich i rosyjskich sportowców - dodawał szef FIS.
Idź do oryginalnego materiału