Michał i Łukasz Zoll już w styczniu 2025 roku staną na starcie jednego z najtrudniejszych rajdów terenowych na świecie. Po udanym debiucie w Dakar Classic, bracia podjęli decyzję o rywalizacji w klasie Challenger.
Łukasz i Michał wystartują za kierownicą przygotowanego specjalnie na tę okazję Can-Am Maverick. Tym razem czeka ich prawdziwe wyzwanie – niemal 9000 km przez bezlitosne piaski Arabii Saudyjskiej.
Łukasz Zoll (kierowca): „Wracamy do Arabii Saudyjskiej, ale teraz stawiamy sobie poprzeczkę znacznie wyżej. Ukończenie Dakar Classic w tym roku było dla nas wyjątkowym doświadczeniem, ale chcemy iść dalej. Wyzwanie w dużym Dakarze to coś zupełnie innego. Naszym celem jest jedno – ukończyć rajd i przekroczyć linię mety. Tym razem nie będzie taryfy ulgowej. Każdego dnia musimy meldować się na biwaku, by kolejnego znów ruszyć w trasę.”
Michał Zoll (pilot): „Chrzest bojowy przeszliśmy, dojeżdżając na metę naszym Porsche w Dakar Classic. Jednak kolejny Dakar to zupełnie inna skala trudności. Początkowo trasa będzie prowadzić po twardych drogach, ale później zacznie dominować piach. Największym wyzwaniem będzie z pewnością Empty Quarter i gigantyczne wydmy, które trzeba pokonać.”
Zespół Zoll Racing jest już w pełni gotowy – w poniedziałek pojazdy wyruszyły do Barcelony, gdzie przejdą pierwsze odbiory techniczne. Następnie zostaną załadowane na prom, by dotrzeć do Arabii Saudyjskiej.