Luka Doncić z Lakers daje fanom Mavericks nadzieję na przyszły powrót.

1 tydzień temu
Zdjęcie: Luka


Luka Doncic w piątkowy wieczór załatwił sprawy związane z meczem z Dallas Mavericks.

Mierzący metr osiemdziesiąt wzrostu rozgrywający Los Angeles Lakers zdobył 35 punktów, 11 zbiórek i pięć asyst, osiągając 55,6% skuteczności z gry z gry i 44,4% z trzech, co pozwoliło Los Angeles zwyciężyć 129:119.

Chociaż Doncic, który rozpoczął karierę w NBA w drużynie Mavericks, stwierdził wcześniej, iż koncentruje się wyłącznie na pomaganiu Lakersom w osiągnięciu pełnego potencjału, udało mu się dać fanom Mavericks nadzieję dzięki wstęp w ośmiu słowach podczas konferencji prasowej po meczu.

„One (mecze z Dallas) zawsze mają dla mnie szczególne znaczenie” – powiedział Doncic reporterom, zanim poszedł o krok dalej.

„Nadal mam tam wielu przyjaciół. Jest fajnie… Zawsze będzie to dla mnie wyjątkowe.”

Nic dziwnego, iż fani Dallas byli zachęceni komentarzami pięciokrotnego All-Star.

„Nadal uważam, iż stanie się wolnym agentem, a Dallas będzie w grze, dopóki (Jason) Kidd, (Michael) Finley itd. nie będą do tego czasu” – napisał jeden z użytkowników na X/Twitterze. „Ma niedokończone sprawy i zdaje sobie z tego sprawę”.

„Wiesz, iż możemy dojść do porozumienia w ciągu trzech lat po wygaśnięciu twojego kontraktu” – skomentował inny fan. „Wróć do domu”.

Chociaż fajnie jest wyobrazić sobie Doncica ponownie w mundurze Mavericks, nie ma powodu, aby legalnie rozważał opuszczenie Los Angeles.

Były lotnik mocno angażuje się w grę Lakers, rozwijając stabilną współpracę typu pick-and-roll z Deandre Aytonem, terroryzując przeciwników na boisku wraz ze swoim partnerem z pola obrony Austinem Reavesem i prowadząc Los Angeles we adekwatnym kierunku z punktu widzenia rywalizacji.

Dodatkowo Lakers sprawili, iż Doncic poczuł się jak w domu i napawał optymizmem co do przyszłości franczyzy, zapewniając mu pomoc, której potrzebował poza sezonem (pozyskując Aytona, który będzie zapewniał utalentowanego groźbę lobem, oraz podpisując kontrakt z Marcusem Smartem, który będzie zapewniał obronę przy piłce na wysokim poziomie i przywództwo).

Zasadniczo Mavericks zmarnowali szansę na zbudowanie wokół gracza, który będzie znakomitym członkiem Galerii Sław, gdy wszystko zostanie powiedziane i zrobione, a Lakers w tej chwili z tego korzystają.

Więcej NBA: Cooper Flagg bije 22-letni rekord LeBrona Jamesa w przegranej z Lakers

Idź do oryginalnego materiału