Litwini boją się kary od UEFA. Wszystko przez zachowanie Polaków

4 godzin temu
Nie milkną echa po niedzielnym meczu Litwa - Polska (0:2). Gospodarze obawiają się, iż mogą otrzymać surową karę od UEFA. Ma to mieć związek z zachowaniem naszych kibiców przed spotkaniem. "Kto zapłaci grzywnę?" - zastanawiają się litewskie media.
"Kto zapłaci grzywnę? Gospodarze, Litwini? Czy Polacy, którzy złamali przepisy?" - zastanawia się portal 15min.lt. Jak podkreślają litewscy dziennikarze, jeszcze przed meczem kibice reprezentacji Polski odpalili pirotechnikę. W trakcie spotkania paliła się choćby jedna z flag znajdujących się na barierce, ale gwałtownie ją ugaszono, stąd ogień nie przeniósł się na inne materiały.


REKLAMA


Zobacz wideo Szczere wyznanie Rzeźniczaka. "Żona wysłała mnie do psychiatry"


Obawy Litwinów. Czekają na decyzję UEFA
Podczas meczu Litwa - Polska na stadionie w Kownie zasiadło 11741 osób. Kibice naszego zespołu stanowili grupę w przedziale 4-5 tysięcy. Praktycznie przez cały pojedynek dopingowali swoich ulubieńców. Gdy natomiast odegrano "Mazurka Dąbrowskiego", to odśpiewali go tak głośno, iż niektórzy mogli poczuć ciarki.


W sektorze gości polscy kibice rozłożyli także sektorówkę z napisem Polska i wizerunkiem husarza. Nie obyło się też bez zapalenia rac.
Na samym początku spotkania nad murawą było sporo dymu, co było oczywiście spowodowane działaniami polskich kibiców. To sprawia, iż Litwini drżą o to, czy kara od UEFA przypadnie im jako gospodarzom rywalizacji, czy też naszej federacji. Praktycznie pewne jest, iż ktoś będzie musiał zapłacić grzywnę, bo delegat UEFA odnotował wszystkie zajścia w raporcie.
Co ciekawe, Litwini przygotowali się odpowiednio na przyjazd Polaków pod kątem zabezpieczenia infrastruktury stadionu. Przed sektorami rozłożono specjalne panele ochronne, które ostatecznie według dziennikarzy uchroniły obiekt przed zniszczeniami.


Cenne zwycięstwo Polaków. Baraże o krok
Na boisku Litwini prezentowali ambitną postawę, ale to reprezentacja Polski wywiozła z Kowna trzy punkty. Bramki dla naszego zespołu zdobywali Sebastian Szymański oraz Robert Lewandowski.
Czytaj także: Trener FC Barcelony przerwał milczenie po kontuzji Pajor. Tak nazwał Polkę
Po niedzielnym meczu wiemy, iż Biało-Czerwoni na 99 procent zagrają w marcu w barażach o mundial. Rozgrywki grupowe eliminacji do mistrzostw świata zakończą w listopadzie, kiedy zmierzą się z Holandią (14.11.) oraz Maltą (17.11.).
Idź do oryginalnego materiału