Lipcowe wydarzenia i interesujące mecze

kkslech.com 2 miesięcy temu

Lipiec w 2024 roku nie będzie historyczny, w maju Lech Poznań nie zdobył żadnego trofeum, więc jasny stał się brak meczu o Superpuchar Polski. Kolejorz nie awansował też do eliminacji europejskich pucharów, zatem w lipcu 2024 nic nie ma prawa się wydarzyć.

W poprzednich latach lipiec zapisywał się w historii Kolejorza, w różnych sezonach nie brakowało ciekawych, lipcowych wydarzeń, pamiętnych meczów czy spotkań rozgrywanych na arenie międzynarodowej podczas ciepłych, letnich wieczorów. Kiedyś w lipcu zmieniono choćby nazwę klubu, w 1998 roku w pierwszej połowie lipca Lech Poznań przyjął pełną nazwę WKP Lech Poznań (Wielkopolski Klub Piłkarski).

Lipiec kojarzy się jednak kibicom głównie z meczami w europejskich pucharach czy z Superpucharami Polski. Raz dnia 10 lipca 1993 roku przyznano nam choćby tytuł Mistrza Polski. Na boisku Lech Poznań pierwsze trofeum w lipcu wywalczył 15 lat temu, gdy 25 lipca 2009 roku jako triumfator Pucharu Polski pokonał w rzutach karnych Mistrza Polski, Wisłę Kraków i świętował w Lubinie krajowy Superpuchar.

Lechowe kalendarium:

30 lipca 1983 – Pierwszy Superpuchar Polski przegrany w historii (Lechia – Lech 1:0 w Gdańsku)
22 lipca 1988 – Drugi Superpuchar Polski przegrany w historii (Lech – Górnik 1:2 w Piotrkowie Trybunalskim)
10 lipca 1993 – Piąte Mistrzostwo Polski dla Kolejorza
25 lipca 2009 – Czwarty Superpuchar Polski dla Kolejorza zdobyty w Lubinie. Zwycięstwo Lecha nad Wisłą w rzutach karnych
30 lipca 2009 – Najwyższe w historii wyjazdowe zwycięstwo Kolejorza w europejskich pucharach. Fredrikstad – Lech 1:6
10 lipca 2015 – Piąty Superpuchar Polski dla Kolejorza. Lech – Legia 3:1
7 lipca 2016 – Szósty Superpuchar Polski dla Kolejorza zdobyty w Warszawie. Legia – Lech 1:4

Po paru dniach Lech Poznań odniósł swoje najwyższe wyjazdowe zwycięstwo w europejskich pucharach. W pierwszym meczu III rundy eliminacyjnej Ligi Europy podopieczni Jacka Zielińskiego pokonali na wyjeździe ówczesnego wicemistrza Norwegii, Frederikstad aż 6:1.

Z kolei już ponad 9 lat temu 10 lipca 2015 roku Lech Poznań sięgnął po piąty Superpuchar Polski pokonując przy Bułgarskiej na oczach ponad 40 tysięcy widzów Legię Warszawa 3:1. Kibice Legii nie widzieli honorowego gola dla swojej drużyny, gdyż wcześniej zdążyli opuścić trybuny przy Bułgarskiej. Kolejorz po triumfie do Mistrzostwa Polski dołożył przedostatni w historii Superpuchar.



Ostatni SPP święciliśmy 7 lipca 2016 roku. Wówczas Lech Poznań trenowany już nie przez Macieja Skorżę a Jana Urbana jako finalista Pucharu Polski grał z Legią w Warszawie. Kolejorz odniósł wtedy swoje najwyższe zwycięstwo przy Łazienkowskiej w historii, po dwóch trafieniach w końcówce wygrał na wyjeździe 4:1 i niedługo później wzniósł paterę na stadionie odwiecznego rywala.


Dotąd Lech Poznań często zaczynał grę w Europie właśnie w lipcu, a prócz wspomnianego meczu z Frederikstad 6:1 było parę innych spotkań w, które kibice z pewnością pamiętają.

Przykładowo 31 lipca 2008 roku pisała się pucharowa historia Lecha Poznań. Wcześniej w Baku gola w debiucie strzelił Robert Lewandowski, w rewanżu na starej Bułgarskiej ekipa Kolejorza rozbiła Khazar Lankaran 4:1 i awansowała do II rundy Pucharu UEFA. To właśnie dwumecz z Azerami rozpoczął 16 lat temu niezapomnianą pucharową przygodę zakończoną dopiero w lutym 2009 w Udine.




Po 2 latach Lech Poznań już jako Mistrz Polski ponownie mierzył się z Azerami. W Baku wygrał 1:0, u siebie po golu w końcówce przegrał 0:1. Dnia 21 lipca 2010 roku na przebudowywanej Bułgarskiej doszło do dogrywki, a później do rzutów karnych, w których Kolejorz będący w dołku pokonał Inter Baku 9:8. Bohaterem jedenastek został wtedy Krzysztof Kotorowski, który najpierw sam wykorzystał rzut karny, a później obronił uderzenie z 11 metrów. Lech Poznań odpadłby z europejskich pucharów 2010/2021, gdyby poległ z Interem Baku. Przyszedł dalej, a później mieliśmy przy Bułgarskiej niezapomniane mecze z FC Salzburg, Manchesterem City czy z Juventusem Turyn.



12 lat temu już 5 lipca 2012 roku nasz zespół przystąpił do europejskich pucharów. Lech Poznań w pierwszym meczu I rundy eliminacyjnej Ligi Europy podejmował u siebie Zhetysu Tałdykorgan pokonując u siebie Kazachów 2:0. Wtedy gola i asystę zanotował debiutujący Gergo Lovrencsics, ale nie tylko on wzbudził duże zainteresowanie kibiców. Kibicom nie podobała się wówczas koszulka Kolejorza, na której znalazła się nazwa Amica Smart.




Niebawem minie już 7 lat od ciężkiego dwumeczu z Norwegami, w którym Lech odrobił straty w europejskich pucharach odrabiając tak naprawdę wynik 0:3. W pierwszym spotkaniu FK Haugesund prowadziło z nami u siebie 3:0, w Norwegii poznaniacy przegrali 2:3, dlatego do awansu przy Bułgarskiej wystarczało im zwycięstwo 1:0. W rewanżu 24 lipca 2017 roku Lech prowadził 1:0 po trafieniu Darko Jevticia z rzutu wolnego, w drugiej połowie miał wiele szans szybciej zamknąć to spotkanie, dopiero w samej końcówce po kontrze uczynił to Nicki Bille Nielsen dając Kolejorzowi wygraną 2:0 i awans do III fazy eliminacyjnej Ligi Europy.



Interesująco było też 2 lata temu w lipcu. Dokładnie 21 lipca 2022 roku Lech Poznań już o 18:00 mierzył się u siebie z Dinamem Batumi. Przed tym meczem było wiele obaw, Kolejorz podchodził do tego spotkania po 3 kolejnych porażkach, a Dinamo było w niezłej formie odpadając wcześniej pechowo ze Slovanem Bratysława. Na murawie doszło do masakry. Niebiesko-biali rozbili Gruzinów aż 5:0 i tym samym awans do III rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji mieli w kieszeni już po pierwszym meczu. W tamten czwartek żar lał się z nieba, termometry wskazywały aż +36 stopni, na trybunach zasiadło raptem 9111 kibiców.




Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału