Liga Mistrzów: Juventus i Manchester City – wzloty i upadki

2 tygodni temu

W 6. kolejce fazy ligowej w Champions League Juventus podejmie Manchester City.

Do zakończenia fazy ligowej w Lidze Mistrzów pozostało już tylko trzy kolejki. Idąc nowym systemem – dwie z nich odbędą się po nowym roku. Grudniowe starcie Juventusu z Manchesterem City jest o tyle ciekawe, iż obie drużyny walczą w fazie Play Off 1/16 finału. Juventus zajmuje w tej chwili 19. miejsce (8 pkt.), natomiast Manchester dwa oczka wyżej – 17. miejsce (8 pkt.).

Dla przypomnienia pierwsze 8 miejsc awansuje bezpośrednio do fazy 1/8 finału, drużyny zajmujące miejsce od 9 do 24 – awansują do fazy Play Off – 1/16 finału. Od miejsca 24. do 36. zespoły na tym etapie kończą w tym sezonie rozgrywki.

Juventus Turyn – z nowym trenerem…

Rok musieli czekać piłkarze Juventusu, aby znów zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. Ich włoscy koledzy AC Milan i Inter Mediolan brylują lepszą formą. Inter już zaliczył się do awansu 1/8 finału (zajmuje 2. miejsce, 13 pkt.), natomiast Milan jak na razie wywalczył lepszą pozycję niż Stara Dama (16 miejsce, 9. pkt.).

Piłkarze z Turynu chcieliby znów być na szczycie, ale powrót do elity piłkarskiej wymaga czasu ale przede wszystkim muszą pokazać europejski styl futbolu, którego w tym momencie Starej Damie brakuje.

O jej powrocie do czołówki ma tym razem zadecydować brazylijski szkoleniowiec Thiago Motta – trener, który sam miał możliwość jako piłkarz występować w europejskim futbolu. Zdobył dwa tytuły – w 2006 roku z Barceloną, później w 2010 roku z Interem Mediolan.

Jako trener prowadził kluby: Genoa, Spezia, Bologna – z którą osiągnął historyczną kwalifikację, a latem przyjął ofertę Juventusu.

Thiago Motta jako piłkarz grał w wielkich klubach m.in. w Barcelonie, Atletico Madryt, Inter Mediolan czy Paris Saint-Germain i w każdym z nich był lubiany i ceniony. Teraz kibice Juve mają wobec niego spore oczekiwania, chcieliby aby ich ulubiona drużyna grała tak jak dawniej. Eksperci twierdzą, iż być może przełom nastąpi właśnie za sprawą nowego trenera.

Manchester City – w słabszej formie…

Manchester City do tegorocznej Ligi Mistrzów awansował z pierwszego miejsca jako lider Premier League. Chociaż dobrze im wiedzie się w angielskiej piłce, to w tym roku Chcampions Leagua, wymaga większego wysiłku. Drużyna, która od samego początku jest zaliczana do grona faworytów, w tej chwili po sześciu rozegranych kolejkach zajmuje wspomniane 17. miejsce (8 pkt.)

Obywatele mają bardzo mocną drużyną. W skład, w której wchodzą m.in. Erling Haaland, Rordi, Bernardo Silva czy pozyskany z Troyes – Savinho, za 25 mln euro. Eksperci typowali, iż z takimi piłkarzami trener Pep Guardiola będzie tylko zwyciężał, zwłaszcza na początku drogi.

Tymczasem początek należy do średnio udanych. W pierwszej kolejce zmierzyli się z Interem Mediolan wówczas padł bezbramkowy remis. Fani jednak pamiętają obie drużyny z finału w okresie 2022/2023. Gdzie zwycięstwo było po stronie Obywateli, którzy triumfowali w tym finale.

Manchester w aktualnym sezonie, potrafił na tym etapie wygrywać ze słabszymi rywalami, strzelając im dużo goli (są to już zespoły, które odpadną po fazie ligowej: (Slovan Bratysława (0:4) i Sparta Praga (5:0)). Ze średniej półki, ale wciąż grający na etapie 1/16 finału – Feyenoord (3:3) i przegrana z mocniejszym Sportingiem (4:1).

Forma Obywateli mówi sama za siebie, na początkowym etapie, dla piłkarzy tak walecznych nie powinna sprawiać kłopotu, więc jeżeli drużyna nie potrafi wygrywać z „mocniejszymi” od siebie to co będzie dalej?

Eksperci mówią, iż być może potrzebują więcej czasu, żeby przyzwyczaić się do nowego systemu gry w Lidze Mistrzów a jeszcze inni mówią, iż zmiany na tak doskonały zespół nie powinny sprawiać problemu. Kibice wierzą, iż Manchester po słabszym początku będzie rósł w siłę z meczu na mecz.

Pomiędzy Juventusem a Manchesterem, trudno w środowym meczu typować znaczącego faworyta.

Idź do oryginalnego materiału