7-krotny mistrz świata Formuły 1, Lewis Hamilton, zamierza zmienić swoje nazwisko. Brytyjczyk chce tym samym uczcić pamięć swojej matki. Kierowca, który od tego sezonu będzie reprezentować barwy zespołu Ferrari, informował o chęci wprowadzenia takiej zmiany jeszcze w 2022 roku. Teraz brytyjska prasa informuje, iż cały proces nabiera tempa, a Hamilton szykuje się do publicznego ogłoszenia zmiany nazwiska.
Hamilton zmieni nazwisko
Na początku roku 2022 Lewis Hamilton ogłosił, iż rozpoczął proces zmiany nazwiska. Zgodnie z brytyjską tradycją, która funkcjonuje zresztą w wielu krajach na całym świecie, kierowca Ferrari przyjął nazwisko swojego ojca, Anthony’ego.
40-letni kierowca Formuły 1 po wielu sukcesach z Mercedesem na początku tego sezonu przeniesie się do zespołu Ferrari. Z niemiecką ekipą Hamilton zdobył sześć tytułów mistrza świata. Dodatkowy jeden ma na swoim koncie z zespołem McLarena, który w emocjonujących wydarzeniach na torze w Brazylii zdobył jeszcze w 2008 roku.
Choć od pierwszych informacji na temat zmiany nazwiska minęły już trzy lata, proces ten cały czas trwa. Już dziś wiemy jednak, jak Hamilton chce się nazywać.
Lewis Hamilton: – Jestem bardzo dumny ze swojego nazwiska: Hamilton. Tak naprawdę jednak nikt z was nie wie, iż moja matka nazywa się Larbalastier, a ja zamierzam dodać to nazwisko do swojego. Ponieważ nie do końca rozumiem, dlaczego gdy ludzie się żenią, kobieta traci swoje nazwiska. Naprawdę chcę, żeby tak było.
Słodko-gorzkie pożegnanie z Mercedesem
Na oficjalnych listach FIA kierowca Ferrari wciąż figuruje po prostu jako „Lewis Hamilton”. Jednakże, brytyjska prasa donosi, iż proces zmiany nazwiska nabiera tempa i najbardziej utytułowany człowiek w historii Formuły 1 obok Michaela Schumachera szykuje się do publicznego ogłoszenia zmiany nazwiska.
Brytyjczyk ma za sobą dość słodko-gorzki sezon 2024. Jeszcze w jego połowie ogłosił, iż przeniesie się z Mercedesa do Ferrari. Ponadto, samochód Mercedesa nie był konkurencyjny przez większość wyścigów. Z tego powodu 7-krotny mistrz świata zanotował tylko dwa zwycięstwa – w Grand Prix Wielkiej Brytanii oraz Grand Prix Belgii. Z takim samym wynikiem dwóch zwycięstw, choć nieco większą liczbą punktów, sezon zakończył jego zespołowy partner, George Russell.