Robert Lewandowski znów to zrobił. Po raz kolejny w tym sezonie przesądził o zwycięstwie FC Barcelony, zdobywając decydującą bramkę w starciu z Rayo Vallecano (1:0). Jednak to, co zrobił tuż po trafieniu, do typowych w jego wykonaniu nie należało. Niespodziewany gest Polaka dostrzegli niemal wszyscy. Teraz 36-latek się z niego tłumaczy. "Dzisiaj chodzi o coś więcej niż mecz" - zaczął na Instagramie.