"Lewandowski wysłał sygnał". Hiszpanie od razu zauważyli

2 godzin temu
Wymęczona wygrana Polski z Maltą 3:2 przykuła uwagę hiszpańskich mediów. Głównie za sprawą gry Roberta Lewandowskiego, który otworzył wynik spotkania, a później dołożył asystę. Są pod wrażeniem formy kapitana naszej reprezentacji. "Polska potrzebowała tylko Lewandowskiego w polu karnym. Wysłał sygnał Flickowi" - tak komentują jego występ hiszpańskie gazety.
"Z jednej strony należy go pochwalić za gola na 1:0, kiedy doskonale odnalazł się w polu karnym Maltańczyków. Z drugiej jednak Lewandowski zaraz po przerwie zmarnował stuprocentową okazję do strzelenia drugiego gola. Napastnik Barcelony sporo walczył, cofał się, pomagał w rozegraniu. Nie był to wybitny występ kapitana, ale kolejną bramkę w kadrze na pewno trzeba docenić" - tak ocenił występ Roberta Lewandowskiego w meczu z Maltą dziennikarz Sport.pl Konrad Ferszter.

REKLAMA







Zobacz wideo Kosecki szczerze o Lewandowskim: Ostatnia konferencja była jego najlepszym występem w kadrze



Hiszpanie reagują po meczu Malta - Polska. Chwalą Lewandowskiego
Ostatni mecz Polaków w eliminacjach do mistrzostw świata zwrócił uwagę Hiszpanów ze względu na Roberta Lewandowskiego. Napastnik FC Barcelony jest w dobrej formie, od kiedy wrócił po kontuzji mięśniowej. Po hat-tricku z Celtą Vigo zanotował w dwóch meczach kadry dwie asysty i zdobył jedną bramkę.
Zdaniem "Mundo Deportivo" gol Lewandowskiego w pierwszej połowie był najważniejszy dla przebiegu spotkania, bo dodał Polakom pewności siebie. "Malta rozpoczęła mocno, pragnąc dać kibicom powód do radości, pokonując drużynę z gwiazdami światowej klasy. Jednak brak skuteczności w wykończeniu akcji okazał się kosztowny. Odwrotnie było w przypadku Polski, która potrzebowała tylko Lewandowskiego w polu karnym, a ten skierował piłkę głową do siatki z taką samą łatwością, jakby to był strzał nogami. Napastnik na miarę czasów. Nie stracił skuteczności" - czytamy w katalońskiej gazecie.


"Marca" także wskazuje Lewandowskiego jako jednego z istotniejszych piłkarzy Polski w tym meczu. "Na Malcie Robert Lewandowski błyszczał, strzelając otwierającego gola w pierwszej połowie. Zmarnował kilka okazji w drugiej. Jeden z jego strzałów doprowadził do gola Wszołka. 'Lewy' może pochwalić się imponującymi statystykami w reprezentacji - 163 występy, 88 goli i 43 asysty" - opisano.
Madrycki dziennik popełnił też błąd, stwierdzając, iż Lewandowski został zmieniony w 59. minucie, a "Polska bez niego z trudem uniknęła porażki". W rzeczywistości Lewandowski zagrał 90 minut.



Z kolei "AS" zwraca uwagę na sytuację w tabeli grupowej przed ostatnią kolejką. "Lewandowski bez cudu" - tak zatytułowano tekst po meczu Malta - Polska, nawiązując do faktu, iż Biało-Czerwoni musieli strzelić kilkanaście goli Malcie i liczyć na zwycięstwo Litwy z Holandią. Żadna z tych rzeczy się nie wydarzyła. Z marzeniami o bezpośrednim awansie Polska mogła pożegnać się już po nieco ponad kwadransie, bo w 16. minucie Tijjani Reijnders dał prowadzenie Holendrom z Litwinami.
Gazeta podkreśla, iż Polacy mieli zaskakująco dużo problemów z Maltańczykami. Mimo wygranej 3:2 grę Biało-Czerwonych uznała za kompromitującą. "Miał być cud do kwadratu, a o mało nie zakończyło się kompromitacją. Polacy nie sprostali zadaniu, rozpoczęli mecz bez kluczowych zawodników, takich jak Matty Cash, schodzili na przerwę przy remisie. Zieliński przynajmniej złagodził kompromitację" - dodano.
Zobacz też: Oto konsekwencje nikłej wygranej z Maltą. Tak wyglądają koszyki el. MŚ 2026
Sam Lewandowski był za to chwalony przez gazetę. "Przełamał impas, strzelając gola głową. Dowiódł, iż mimo 37 lat wciąż ma w sobie mnóstwo siły. Wysłał sygnał Flickowi i zarządowi Barcelony w trakcie debaty na temat tego, czy przedłużenie kontraktu na przyszły sezon jest dobrym rozwiązaniem" - czytamy.



Polska czeka teraz na to, czy trafi do pierwszego lub drugiego koszyka barażowego. Musi liczyć na to, iż Dania i Austria nie przegrają ze Szkocją oraz Bośnią i Hercegowiną.
Idź do oryginalnego materiału