Robert Lewandowski wreszcie doczekał się "swojego" El Clasico. Bez wątpienia był największą gwiazdą wieczoru, dzięki dwóm trafieniom. Kiedy Polak kompletował dublet, gwiazdy Realu wciąż pudłowały lub były łapane na spalonych. Ani Kylian Mbappe, ani Vinicius Junior, ani Jude Bellingham nie byli w stanie włączyć Realu Madryt do gry. Lewandowski na przestrzeni tego sezonu deklasuje całą trójkę, nawet... jeżeli zsumujemy ich liczby.