FC Barcelona w sobotę rozegrała teoretycznie niezbyt interesujące spotkanie. W ramach 1/16 finału Pucharu Króla "Blaugrana" wedle planu pokonała czwartoligowe UD Barbastro (4:0). Mecz miał jednak sporo ciekawych podtekstów. Polskie media skupiły się na debiucie Wojciecha Szczęsnego w nowych barwach, ale do gry po wielomiesięcznej przerwie wrócił Ronald Araujo. Urugwajczyk po ostatnim gwizdku udzielił wypowiedzi, która nie ma prawa spodobać się fanom jego zespołu.