Lewandowski o aferze premiowej: "Sprawa stała się trochę pretekstem do rozpętania wojny polsko-polskiej"

1 rok temu
Zdjęcie: Robert Lewandowski o aferze premiowej, fot. PAP/DPA


Kapitan polskiej reprezentacji w piłce nożnej, Robert Lewandowski, w rozmowie z Onetem opowiedział szczegółowo o kulisach tzw. afery premiowej. Jak sprawa wyglądała z perspektywy piłkarzy?


Saga pod tytułem "afera premiowa" dobiega końca. Wczoraj głos w tej sprawie zabrał Czesław Michniewicz, a w piątek rano Onet opublikował obszerny wywiad z kapitanem naszej reprezentacji Robertem Lewandowskim. Napastnik przedstawił kulisy rozmowy na temat finansowej obietnicy premiera Mateusza Morawieckiego.

Spotkanie trwało parę minut

Na wstępie Robert Lewandowski zaznaczył, iż cała rozmowa piłkarzy z premierem trwała zaledwie kilka minut, była luźna i przeprowadzona tuż przed wyjazdem z hotelu na lotnisko. Zawodnicy deklarację szefa rządu dotyczącą premii mieli potraktować jako "wirtualne pieniądze".

"My niczego nie oczekiwaliśmy, niczego nigdy się nie domagaliśmy i też nie wyciągnęliśmy rąk po publiczne pieniądze. Jest oczywiste, iż lepiej, aby w ogóle tego tematu nie było, bo nie jechaliśmy na mundial dla pieniędzy, chcę to jasno powiedzieć. My traktujemy piłkę nożną i reprezentację przede wszystkim jako dumę. My zarabiamy pieniądze przede wszystkim w klubach i to jest nasz zarobek" - powiedział kapitan.

Premie od premiera dla piłkarzy. Lewandowski: nie traktowaliśmy tego poważnie https://t.co/J5kNKWotp9 pic.twitter.com/JsxA3OezvX

— Onet Wiadomości (@OnetWiadomosci) December 9, 2022

Sporu o kasę w reprezentacji nie było

Czołowy polski napastnik opisał również kolację przed meczem z Francją, wokół której narosło wiele mitów. Piłkarz jasno zaznaczył, iż nie było żadnego sporu między piłkarzami a sztabem odnośnie podziału premii. Rada drużyny została poproszona jedynie o stworzenie procentowego podziału kwoty między zawodnikami.

"Uznaliśmy między sobą, iż ten system solidarnie powinien też obejmować zawodników rezerwowych. Wiedzieliśmy jednocześnie, jak wspomniałem wcześniej, iż mówimy o wirtualnych pieniądzach i nie podchodziliśmy do tego zbyt serio. To choćby nie zostało nigdzie spisane, a cała rozmowa o podziale premii trwała pięć minut" - relacjonuje Lewandowski.

Piłkarze i kibice są ofiarami tej sytuacji

Kapitan polskiej reprezentacji został zapytany o to, czy jest zaskoczony zamieszaniem w kraju, które rozpętało się wokół obietnicy premiera. Zaznaczył, iż odpowie bardzo osobiście:

Cała ta sprawa stała się trochę pretekstem do rozpętania wojny polsko-polskiej, w której jest chyba dużo polityki, sporów różnych frakcji, również wokół PZPN-u, wokół zwolenników i przeciwników trenera.

Robert Lewandowski dodał, iż wszystko wokół afery dzieje się poza piłkarzami, którzy razem z kibicami są ofiarami tej sytuacji: "Każdy głos jest wykorzystywany, przekręcony, dopasowany do tezy, która danej osobie pasuje. I chyba piłka, zamiast łączyć ludzi, to nas tu podzieliła. I to jest dla mnie najgorsze".


Wszystkie wątki afery premiowej w chronologicznej kolejności:

  • 30 milionów dla kadry piłkarzy od Morawieckiego?

  • Rzecznik rządu odnosi się do rewelacji na temat premii dla kadry

  • Mundial w cieniu afery premiowej. Polityka zatruła sport

  • "Jakaś premia się należy". Morawiecki nie odpuszcza w sprawie nagrody dla piłkarzy

  • Afera premiowa: komentarze internetu

  • Premier zdecydował, czy piłkarze dostaną pieniądze. Oficjalne stanowisko

Idź do oryginalnego materiału