Kontuzje to temat pojawiający się w kontekście FC Barcelony bardzo często w tym sezonie. Dlatego gdy zakończył się mecz Litwa - Polska w eliminacjach do mistrzostw świata, wielu kibiców z Katalonii odetchnęło prawdopodobnie z ulgą, bo Robert Lewandowski zagrał pełne 90 minut. Niestety okazało się, iż z jego zdrowiem jednak dobrze nie jest. Badania wykryły, iż Polak ma naderwany mięsień dwugłowy w lewym udzie. Według doniesień kapitan naszej kadry miał choćby nie być świadomy, iż gra z takim urazem, dlatego nie prosił z Litwą o zmianę i rozegrał cały mecz.
REKLAMA
Zobacz wideo Reprezentacja Polski ma następcę Lewandowskiego? Żelazny: Zmierzamy w czarną dziurę
Lewandowski coraz podatniejszy na urazy
Lewandowskiego czeka kolejna w ostatnich miesiącach przerwa. Przypomnijmy, iż urazy mięśniowe kosztowały go najważniejsze mecze w końcówce poprzedniego sezonu, a ten także rozpoczął od drugiej kolejki, bo wcześniej mierzył się z urazem. Spekuluje się, iż obecna przerwa może potrwać od czterech do choćby sześciu tygodni. Polak trafił na środowe okładki wszystkich najważniejszych dzienników w Hiszpanii.
Polak trafił na okładki. Choć nie z takiego powodu, jakiego by sobie życzył
"Marca", "Sport" i "AS" używają względem naszego reprezentanta tego samego określenia. "Lewandowski KO", podkreślając, iż Polak nie zagra w najbliższym El Clasico na stadionie Realu Madryt, które odbędzie się już 26 października. Z kolei "Mundo Deportivo" martwi się mnogością urazów w zespole Barcelony. - Lewandowski, czyli ostatnia ofiara. Uraz mięśnia dwugłowego, złapany podczas zgrupowania reprezentacji Polski wyłączy go z gry na 4-6 tygodni - czytamy.
Dla Barcelony to ogromny kłopot, bo w ostatnich tygodniach z urazami walczyli Lamine Yamal i Raphinha, a z przeciążeniem walczy też Ferran Torres. Nie wiadomo na ten moment tak naprawdę, kto z nich wszystkich będzie dostępny do gry. Czasu jest mało, bo mistrzowie Hiszpanii już w sobotę 18 października o 16:15 zmierzą się na własnym boisku z Gironą.