W niedzielę FC Barcelona łatwo i sprawnie poradziła sobie u siebie z Gironą w derbach Katalonii. Zespół Hansiego Flicka wygrał 4:1, co oznacza, iż wciąż nie zaznał porażki w 2025 roku. Dwa gole w tym meczu strzelił Robert Lewandowski, dzięki czemu utrzymuje przewagę trzech trafień w klasyfikacji strzelców nad Kylianem Mbappe.
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski obraził kolegów z reprezentacji? Żelazny: To było pogardliwe
Trąbią o Lewandowskim. "Nastąpił całkowity zwrot"
Polski napastnik został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu i mimo dubletu, odczuwał niedosyt, iż nie udało mu się zdobyć więcej bramek. Portal "Relevo" zauważył, iż Lewandowski po ostatnim gwizdku podszedł do kilku swoich kolegów z drużyny, dyskutując jeszcze o niektórych zagraniach w trakcie. "Byłem sam..." - miał powiedzieć uśmiechnięty Polak do Alejandro Balde.
- Czasami nie udaje nam się strzelić gola w pierwszych kilku minutach, ale gramy cierpliwie i jeżeli będziemy realizować nasz plan gry, możemy strzelić wiele goli - powiedział po meczu Lewandowski. Barcelonie pierwszego gola udało się strzelić dopiero pod koniec pierwszej połowy. I to po stałym fragmencie i samobójczym trafieniu zawodnika Girony. - jeżeli strzelisz cztery gole, zawsze możesz powiedzieć, iż to był dobry mecz - podkreślił Lewandowski.
Hiszpański portal "Relevo" jest pod wrażeniem imponującej formy strzeleckiej 36-latka w tym sezonie. Nazywa to wręcz "łamaniem zasad piłki nożnej". "Po roku, w którym wydawało się, iż koniec jego kariery jest już bliski, nastąpił całkowity zwrot w jego karierze. Nie ma w Europie ekosystemu, który bardziej sprzyjałby jego grze. Ta Barca zdobyła już 139 bramek" - podkreślają. Już teraz Robert Lewandowski ma na swoim koncie więcej trafień w La Liga niż całym poprzednim sezonie, gdy zresztą sięgał po koronę króla strzelców.
Szansę na kolejne trafienia w lidze będzie miał w sobotę przy okazji starcia z Realem Betis (godz. 21:00), ale już w środę FC Barcelona zmierzy się z Atletico Madryt w rewanżowym meczu na etapie półfinału Pucharu Króla (godz. 21:30). Pierwszy mecz zakończył się remisem 4:4.