Lewandowski już po badaniach. Wiemy, co z kolanem

4 godzin temu
Zdjęcie: AW/KS


Robert Lewandowski, który został mocno kopnięty w kolano podczas meczu z Chorwacją, jest już po badaniach medycznych. Poznaliśmy ich wyniki.
Robert Lewandowski nie zagrał od pierwszych minut w meczu z Chorwacją (3:3). Trener Michał Probierz nie chciał ryzykować, bo piłkarzowi dokuczał drobny uraz. Jednak dość mocno o zdrowie polskiego napastnika drżeliśmy niedługo po tym, jak pojawił się na boisku.


REKLAMA


Zobacz wideo Tak Robert Lewandowski podsumował mecz z Portugalią


Krwiak jest spory
Lewandowski, który wszedł na boisko w 62. minucie w miejsce Karola Świderskiego, 14 minut później został sfaulowany przez Dominika Livakovicia. Chorwacki bramkarz z impetem wbił swą nogę w kolano Polaka. Faulował Lewandowskiego poza polem karnym, za co zobaczył czerwoną kartkę. Kapitan polskiej kadry podniósł się dopiero po pomocy sztabu medycznego. Na murawie leżał kilka minut. Spotkanie dograł jednak do końca, zaliczył w nim asystę.
Po meczu Lewandowski przeszedł przez strefę mieszaną, gdzie tym razem nie udzielił wywiadów. Gdy zapytaliśmy, go czy kolano mocno boli, powiedział, iż "z nogą jest okej", ale wyraźnie kulał.
Napastnik został w Warszawie i do Hiszpanii wyleciał o poranku. Według naszych informacji Lewandowski jest już po badaniach medycznych. Nie wykazały one żadnego urazu. Napastnik Barcelony ma silne i bolesne stłuczenie pod kolanem ze sporym krwiakiem, ale to uraz, który nie wyklucza go z automatu z gry w najbliższym meczu.


W niedzielę Katalończycy podejmą Sevillę w La Liga. Czy w tym meczu od początku będzie mógł grać Lewandowski z pewnością będzie zależało od tego jak gwałtownie będzie schodził krwiak i czy kolano przestanie boleć, ale przy środkach przeciw bólowych powinien być gotowy. Przypomnijmy, iż w środę - także u siebie - Barcelona zagra z Bayernem Monachium w hicie Ligi Mistrzów. 26 października drużyna Hansiego Flicka zagra natomiast na wyjeździe z Realem Madryt.


Lewandowski, który dziś po południu pojawił się na lotnisku w Barcelonie, po powrocie ze zgrupowania reprezentacji Polski, wyglądał na zadowolonego. Po napastnika przyjechała jego żona, Anna. Na Lewandowskiego czekała też grupa wiernych kibiców.
Idź do oryginalnego materiału