Lewandowski czy Kane? Gwiazdor Bayernu wybrał. Zero złudzeń

9 godzin temu
Zdjęcie: Screen z REUTERS/Albert Gea i REUTERS/Angelika Warmuth


Robert Lewandowski czy Harry Kane? To pytanie często zadają sobie prawdopodobnie kibice Bayernu Monachium. Reprezentant Anglii sprawił, iż niejako zapomniano o naszym piłkarzu, natomiast ten przez osiem lat pozostawił po sobie ślad na zawsze. Kingsley Coman, który grał z oboma zawodnikami, zdradził, który z nich jest tak naprawdę lepszy.
Robert Lewandowski wpadł ostatnio w drobny kryzys. Nie zmienia to faktu, iż w tym sezonie prezentuje się znakomicie i lada moment przebije wynik z poprzednich rozgrywek. W pewnym momencie wielu ekspertów uważało nawet, iż będzie jednym z faworytów do zdobycia Złotej Piłki. "Po ponownym spotkaniu z byłym trenerem Bayernu Hansim Flickiem, cofnął się o lata, aby ponownie zostać najpotężniejszym numerem 9 w Europie" - przekazał portal goal.com.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak zmienili się Lewandowski, Szczęsny i Błaszczykowski? Niezwykła Metamorfoza!


Kingsley Coman porównał Lewandowskiego do Kane'a. Niespodziewane słowa
Bayern Monachium po odejściu Lewandowskiego w 2022 roku mocno cierpiał. gwałtownie zorientowano się jednak, iż trzeba wypełnić lukę i zainwestowano 100 mln euro w transfer Harry'ego Kane'a. Ten, mimo iż w pierwszym sezonie w lidze nie przebił wyczynu Polaka (41 goli), to spisuje się fantastycznie. Ale i tak to zbyt mało, by zapomniano o Lewandowskim. Nasz zawodnik został ostatnio przecież wybrany przez dziennikarzy "Bilda" najlepszym piłkarzem Bundesligi w XXI wieku.
Pytanie brzmi zatem: kto jest lepszy - Robert Lewandowski czy Harry Kane? Kingsley Coman, który miał możliwość grać zarówno z jednym, jak i drugim, nie unikał odpowiedzi. - Są bardzo podobni - rozpoczął - Ale powiedziałbym, iż to Harry ma większy wpływ na grę. On chce budować akcję, podczas gdy Robert jest przede wszystkim w polu karnym - wyjaśnił w rozmowie z Rio Ferdinandem. Francuz uważa, iż obaj nieco różnią się profilem.


- Lewandowski dobrze utrzymuje się przy piłce, ale musi zawsze być w polu karnym. To jest różnica. Polak jest lepszy w szesnastce rywali, natomiast Kane ma lepsze uderzenie z dystansu. To sprawia, iż jest niebezpieczny praktycznie wszędzie - oznajmił Coman. Czy zatem Anglik zaskoczył go tym, jakie posiada umiejętności?
- Tak i nie. Wiedziałem, iż jest dobry, ale grałem przeciwko niemu tylko raz, więc trudno mi było ocenić jego jakość. Kiedy zagraliśmy z Anglią na mistrzostwach świata, to wówczas zdałem sobie sprawę z tego, jak dobrym jest piłkarzem. Potem kiedy już miałem go na treningu, to każdego dnia mogłem zobaczyć, co potrafi - przekazał.


Harry Kane ma w tym sezonie na koncie już 20 goli. Mimo to nie może się jednak równać z Lewandowskim, który we wszystkich rozgrywkach zdobył łącznie 25 bramek. A przed nim przecież choćby niedzielny finał Superpucharu Hiszpanii, w którym FC Barcelona zmierzy się ze zwycięzcą czwartkowej rywalizacji między RCD Mallorca a Realem Madryt.
Idź do oryginalnego materiału