Legia Warszawa w II rundzie eliminacji Ligi Europy?! Oto scenariusze

4 godzin temu
Legia Warszawa wygrała 4:3 z Pogonią Szczecin i zdobyła Puchar Polski. Ten wynik oznacza, iż podopieczni Goncalo Feio wykonali plan minimum - wywalczyli możliwość gry w kwalifikacjach do europejskich pucharów. Legia zagwarantowała sobie grę w Lidze Europy. Stołeczny klub najpewniej zacznie eliminacje LE od I rundy, ale jest szansa na to, iż wystartuje dopiero od II rundy. Oto co się musi wydarzyć.
Legia Warszawa w finale Pucharu Polski zagrała bardzo dobrze. Już po pierwszej połowie szczecinianie mieli sporo szczęścia, iż kończyli ją z wynikiem 1:1 - Legia w końcu nie wykorzystała wcześniej jedenastki. Po przerwie Pogoń gwałtownie straciła bramkę i stołeczny klub zaczął kontrolować spotkanie. Ostatecznie piłkarze Goncalo Feio wygrali 4:3, trzeciego gola Pogoń zdobyła zdecydowanie za późno, żeby mieć szansę na zwycięstwo.


REKLAMA


Zobacz wideo Ziółkowski przeprasza kibiców Pogoni Szczecin! "Czasem się nie kontrolujesz"


Legia zagra w Lidze Europy. Może zacząć już od II rundy. Oto co się musi stać
Zwycięstwo w Pucharze Polski oznacza, iż Legia zagra w eliminacjach do Ligi Europy. Podopieczni Goncalo Feio najpewniej zaczną te rozgrywki od I rundy kwalifikacyjnej. Najpewniej, bo jest szansa na to, iż Legia swoje pierwsze mecze w europejskich pucharach zagra dopiero w II rundzie. Co się musi stać, żeby spełnił się taki scenariusz?


Legia musi liczyć na przesunięcia związane ze współczynnikiem klubowym. Do nich dochodzi, gdy klub, który wygra Ligę Konferencji, w swojej lidze zajmie miejsce premiowane awansem do Ligi Europy lub Ligi Mistrzów.
Co to oznacza w przypadku Legii? Wytłumaczył to Jan Sikorski, ekspert, który prowadzi stronę rankinguefa.pl.
"Dlatego podstawowym warunkiem jest, aby Ligę Konferencji wygrał ktoś z grona Chelsea, Betis lub Fiorentina, a w swojej lidze, żeby zajął miejsce dające minimum LE" - czytamy. "Legia musi być najwyżej notowanym klubem w I rundzie, aby zagrać ostatecznie od II" - dodaje.


Jak zauważa Sikorski w tej chwili są cztery kluby, które są wyżej notowane od Legii, a mogą znaleźć się w I rundzie eliminacyjnej Ligi Europy - więc w ewentualnej kolejce do przesunięcia będą przed stołecznym klubem. To Dinamo Zagrzeb, Szachtar Donieck, Ferencvaros i Maccabi Tel Awiw.
Co więc musi się wydarzyć, żeby Legia zaczęła od drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Europy?


Ligę Konferencji musi wygrać Chelsea, Betis lub Fiorentina.
Zwycięzca Ligi Konferencji musi zająć w lidze miejsce gwarantujące grę w Lidze Europy lub Lidze Mistrzów. Legii najbardziej opłaca się więc wygrana Realu Betis lub Chelsea.
Maccabi Tel Awiw musi zostać mistrzem Izraela - ma w tej chwili tyle samo punktów co pierwszy Hapoel Beer Szewa i mecz bezpośredni z tym rywalem. Legia może też liczyć na wygraną Beitaru Jerozolima w pucharze kraju - mecz z Hapoelem już 29 maja.
Dinamo Zagrzeb musi zostać mistrzem Chorwacji lub skończyć ligę na trzecim miejscu - w tej chwili Dinamo jest liderem i ma dwa punkty więcej niż trzeci Hajduk Split. Korzystne dla Legii byłoby też zwycięstwo Slavena Belupo w finale Pucharu Chorwacji z wiceliderem ligi - Rijeką.
Szachtar Donieck musi zająć maksymalnie trzecie miejsce w lidze ukraińskiej - w tej chwili tak jest, a druga FK Oleksandria ma trzy punkty więcej i jeden mecz rozegrany mniej. Szachtar musi też przegrać finał Pucharu Ukrainy z Dynamem Kijów.
Ferencvaros musi zdobyć mistrzostwo Węgier - w tej chwili jest liderem i ma trzy punkty przewagi nad drugim miejscem. o ile nie zdobędzie tytułu, to musi przegrać finał krajowego pucharu z Paksem.


Legia w kolejnych tygodniach musi więc liczyć na kilka korzystnych rozstrzygnięć. Jednocześnie nie wydają się one bardzo nierealistyczne. Jan Sikorski zauważa też, iż może dojść do jeszcze jednego rodzaju przesunięć, ale to wariant mniej prawdopodobny od tego opisanego wyżej.
"Przesunięcie czterech klubów będzie mieć miejsce, gdy zdobywca LM zakwalifikuje się do LE przez swoją ligę (może to być Arsenal lub Inter) lub gdy zdobywca LE zakwalifikuje się do LM bądź LE (możliwe tylko w wykonaniu Athleticu, ale ma on wynik 0:3 z pierwszego meczu z MU). Osiem klubów zostanie przesuniętych wówczas, gdy oba te warunki zostaną spełnione równocześnie. Dlatego można mieć ten wariant z tyłu głowy, ale już przyszły tydzień, czyli rewanże półfinałów LM i LE, może ten temat zamknąć" - tłumaczy.


A na kogo Legia może trafić w I rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europy? To w swoim artykule na Sport.pl wyjaśnia Paweł Matys.
Idź do oryginalnego materiału