Legia ogłasza świetne wieści. "Talent nie mniejszy niż Cubarsi"

1 dzień temu
Zdjęcie: screen: https://x.com/LegiaWarszawa/status/1836043716600971347


- Liczę na niego, już to udowodniłem, on o tym wie. Wiem, jak pracuje, jakie ma relacje z kolegami - tak o 19-letnim Janie Ziółkowskim mówił Goncalo Feio. To właśnie Portugalczyk dał szansę obrońcy do debiutu w pierwszym zespole Legii Warszawa. Teraz wyjaśniła się jego przyszłość, o czym klub poinformował w mediach społecznościowych. "Trend wprowadzania zawodników z akademii do pierwszego zespołu będzie coraz bardziej widoczny" - zapowiada Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Legii.
Jan Ziółkowski zadebiutował w pierwszym zespole Legii Warszawa 5 maja br. w meczu z Radomiakiem Radom (0:3). Młody obrońca stał się jednym z beneficjentów przyjścia Goncalo Feio do Legii. Ziółkowski zadebiutował w wyjściowym składzie Legii w meczu z Wartą Poznań (1:0) w przedostatniej kolejce poprzedniego sezonu. - Wiem, jak pracuje, jakie ma relacje z kolegami. Był już z zespołem na obozach za kadencji poprzedniego szkoleniowca, potem na stałe dołączył do kadry "jedynki", a dla mnie każdy taki zawodnik może pomóc - mówił Feio na pomeczowej konferencji prasowej.


REKLAMA


Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria


Czytaj także:


Piłkarze Śląska Wrocław ruszyli na pomoc powodzianom. Kapitalny gest


W tym sezonie Ziółkowski zagrał w sześciu meczach i zanotował jedną asystę. - Kiedyś przy wszystkich zawodnikach powiedziałem, iż Janek skończy w Realu Madryt, a wówczas miał 15 lat. Ma wszystko, aby grać na najwyższym poziomie, więc antycypację, przewidywanie, warunki fizyczne, inteligencję, motorykę, technikę i przede wszystkim mentalność, bo to pewny siebie i odważny piłkarz. Nie dziwię się, iż w Legii gwałtownie się przebił. Janek z pewnością nie ma mniejszego talentu niż przykładowo Pau Cubarsi - uważa Michał Libich, były trener Polonii Warszawa.
Ostatnio Ziółkowski grał nieco mniej, co dziwiło kibiców Legii. - Nie ma żadnej hierarchii. Jak w kadrze brakowało Artura Jędrzejczyka, bo były takie sytuacje, to nikt mnie nie pytał, dlaczego jest poza nią albo nie gra. Ziółkowski nie wystąpił od trzech meczów ligowych i wszyscy mnie o to pytają. Będzie grał, jak będzie najlepszy, albo jak pojawi się takie spotkanie, do którego będzie bardziej nam pasował pod względem charakterystyki. Liczę na niego, już to udowodniłem, on o tym wie - dodawał Feio po meczu ze Śląskiem Wrocław (1:1; cytat za: legia.net).


Czytaj także:


Nie żyje Daniel Bąk. Trener zginął w trakcie powodzi


Utalentowany obrońca na dłużej w Legii. "Coraz bardziej widoczny trend"
Teraz kibice Legii w końcu otrzymali dobre wieści ws. przyszłości Ziółkowskiego. Jego dotychczasowy kontrakt wygasał w czerwcu przyszłego roku. Nowa umowa jest ważna do czerwca 2026 r., w której zawarta jest też opcja przedłużenia o dwa dodatkowe sezony. "Przedłużenie kontraktu to zasługa zarówno jego talentu, jak i również stworzonego przez nas środowiska. Janek przebojem wdarł się do pierwszego zespołu. Mimo młodego wieku nawiązał rywalizację z zawodnikami starszymi i bardziej doświadczonymi od niego" - mówi Jacek Zieliński, dyrektor sportowy Legii.


"Janek to kolejny młody zawodnik, który nam zaufał, przedłużył kontrakt i wierzy w naszą ścieżkę rozwoju. Trend wprowadzania zawodników z akademii do pierwszego zespołu będzie coraz bardziej widoczny. W niedalekiej przyszłości będzie to defensor, który odnajdzie się na boisku w odpowiedniej chwili i we właściwym miejscu" - dodawał Zieliński.


"Ze względu na uczciwe podejście ludzi, którzy się tym zajmowali, dyrektora sportowego, wszystko zostało gwałtownie dopięte. Mam nadzieję, iż będę otrzymywał coraz więcej czasu w boisku dzięki swojej pracy i rozwojowi" - mówił Ziółkowski po podpisaniu umowy.
Warto dodać, iż Ziółkowski został zgłoszony przez Legię do listy B w Lidze Konferencji, więc jesienią może brać udział w meczach europejskich pucharów.
Idź do oryginalnego materiału