Rozpoczyna się Turniej Czterech Skoczni. Jednym z faworytów do wygrania tego turnieju jest Domen Prevc. Przed tą rywalizacją wrócił temat skandalu z udziałem norweskich skoczków w ubiegłym sezonie Pucharu Świata. Sprawę nagłośnił Jakub Balcerski ze Sport.pl. Tuż przed startem niemiecko-autriackiego cyklu głos zabrała legenda skoków - Sven Hannawald.
REKLAMA
Zobacz wideo Gorąco wokół polskich skoków. Chodzi o skład na igrzyska
Przed startem TCS wraca temat afery z udziałem norweskich skoczków
Niemiec wielokrotnie krytykował norweskich skoczków i nie wierzył w ich tłumaczenia, iż Forfang czy Lindvik nie wiedzieli o tym, iż "grzebano" przy ich kombinezonach. Teraz Norwegowie zaciekle domagają się, by położyć kres tej sprawie, co powoli im się udaje. Hannavald został zapytany, czy ten skandal wyrządził trwałe szkody wizerunkowe skokom narciarskim.
- Staram się łagodzić szkody wizerunkowe, nie chcąc już komentować tej sprawy. To, co powiedziałem, przez cały czas jest aktualne. przez cały czas denerwuje mnie to, iż osoby zaangażowane w skandal zachowują się, jakby nic się nie stało - oświadczył.
Zobacz też: Tak Niemcy potraktowali Polaków na otwarciu TCS. Przyczyna pokazuje brutalną prawdę
- FIS nałożył karę, ale została ona wykonana latem. To dla mnie bez sensu. Ale kiedy patrzę na sportowców zamieszanych w skandal, to widzę, iż czasami oddają dobre skoki, ale nie są na tym samym miejscu w klasyfikacji wyników w zeszłym sezonie. W porządku, do pewnego stopnia pogodziłem się z tym - dodał.
- Na początku Turnieju Czterech Skoczni nie chcę jednak poświęcać temu tematowi zbyt wiele uwagi, ponieważ ostatecznie turniej jest dla mnie o wiele zbyt istotny - zakończył.

2 godzin temu












