- Nie wiem, czy trenują w sposób nieprawidłowy, czy trenują za dużo, czy za mało. Ale sądzę, iż Nuri Sahin również jest za to odpowiedzialny - podkreślał Dietmar Hamann. W taki sposób zareagował na plagę kontuzji, która trapi Borussię Dortmund i która wpływa też na jej wyniki. A te są rozczarowujące. W sobotę poniosła kolejną porażkę. Hamann próbował znaleźć przyczyny kryzysu i wskazał nie tylko na urazy. Jego zdaniem to jedynie wymówka.