Legenda podpowiada Barcelonie następcę Lewandowskiego. Co za nazwisko!

4 godzin temu
Zdjęcie: https://www.youtube.com/watch?v=rnzekoYVzfU / REUTERS/Rodrigo Antunes


- Bardzo chciałbym go zobaczyć w Barcelonie, bez wątpienia byłby świetnym wzmocnieniem - tak w kontekście jednego z napastników mówił słynny Rivaldo. Były znakomity gracz FC Barcelony wskazał, kto jego zdaniem najbardziej nadawałby się na następcę Roberta Lewandowskiego. Wybór z pewnością nie jest oczywisty. O tym piłkarzu mówiła ostatnio cała Hiszpania, ale z zupełnie innego powodu.
Robert Lewandowski przez cały czas ma status najskuteczniejszego piłkarza FC Barcelony. W tym sezonie strzelił już 34 gole we wszystkich rozgrywkach. Kapitanowi reprezentacji Polski pozostał jednak tylko rok do zakończenia umowy, a w sierpniu skończy 37 lat. Klub musi zatem rozglądać się za jego potencjalnym następcą. Pewnej wskazówki jego działaczom udzielił ostatnio Rivaldo.


REKLAMA


Zobacz wideo Żelazny mocno o kibicach Legii: Większość jest fenomenalna


Napastnik "skrzywdzony" przez Marciniaka zastąpi Lewandowskiego? Oto pomysł Rivaldo
Były znakomity napastnik, zdobywca Złotej Piłki z 1999 r., który w FC Barcelonie występował w latach 1997-2002, udzielił ostatnio wywiadu dla "Betfair". W jego trakcie zaproponował byłemu klubowi ściągnięcie Juliana Alvareza. - To świetny zawodnik, bardzo chciałbym go zobaczyć w Barcelonie, bez wątpienia byłby świetnym wzmocnieniem dla zespołu. Ale wszystko zależałoby od szczegółowej analizy klubu zwłaszcza w aspekcie finansowym i tego, jak ten transfer mógłby zostać przeprowadzony. Ale tak, bardzo bym chciał, żeby tu był - mówił.


Chodzi o 25-letniego Argentyńczyka, który latem tego roku przeniósł się z Manchesteru City do Atletico Madryt za 75 mln euro. W zespole ligowego rywala Barcelony radzi sobie znakomicie. Na koncie ma już 22 gole i pięć asyst. Problemem dla Katalończyków może być jednak cena. Portal Transfermarkt.de wycenia go na 80 mln euro.
W ostatnich dniach o Alvarezie mówiła i pisała cała Hiszpania, ale wcale nie w kontekście ewentualnego transferu. Wszystko przez kontrowersje w konkursie rzutów karnych w 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Atletico a Realem. Po jego uderzeniu piłka znalazła się w siatce, ale sędzia Szymon Marciniak ostatecznie gola nie uznał. Argentyńczyk poślizgnął się tuż przed strzałem i zanim uderzył piłkę prawą nogą, dotknął ją lewą i odgwizdano podwójne dotknięcie. Decyzja Marciniaka wywołała lawinę komentarzy, nie mniej była jak najbardziej słuszna.


Rivaldo odniósł się do spekulacji o Neymarze. Stawia sprawę jasno
W kontekście wzmocnień w ataku FC Barcelony sporo mówiło się też ostatnio o innym szokującym scenariuszu. Do zespołu chciałby bowiem po latach powrócić Neymar. Ma już nad tym pracować słynny agent Pini Zahavi. A co to tym pomyśle sądzi Rivaldo? - Naprawdę podoba mi się jego styl gry. jeżeli utrzyma to, co widzimy w Santosie, gdzie wciąż strzela gole i nabiera rytmu, przez cały czas będzie mógł liczyć na miejsce w każdym zespole na świecie. jeżeli nie będzie to Barcelona, to w połowie roku trafi do innego dużego europejskiego zespołu - podsumował mistrz świata z 2002 roku.
Idź do oryginalnego materiału