Legenda pod wrażeniem ich jazdy. „Poczyniły postępy”

speedwaynews.pl 2 godzin temu

Za nami czwarta edycja FIM Women’s Speedway Academy, ale dopiero druga, w której cykl kilku dni treningów wieńczył turniej. Tak było w ubiegłym roku w Teterow i podobnie w tym sezonie, gdzie rywalizacja o Złote Trofeum Kobiet toczyła się w Goričan. Pełną relację i wyniki przeczytacie klikając TUTAJ. Przypomnijmy, iż nową mistrzynią została Hannah Grunwald, która tym samym odebrała złotą koronę Celinę Liebmann. Jej triumf docenił legendarny były zawodnik – Greg Hancock.

– Hannah wykazała się ogromną poprawą i determinacją w ciągu ostatniego roku. Widać było, iż bardzo chciała tej wygranej. Każdy wyścig z jej udziałem był powtarzalny. Nie popełniła żadnego błędu i jechała tymi samymi ścieżkami. Zauważyłem, iż za każdym razem zakręcała manetkę gazu w tym samym momencie na linii mety. Przećwiczyła te schematy wielokrotnie. Potem zrobiła to, po co tu przyjechała – mówił Amerykanin.

Poziom zawodów dużo wyższy

W tym roku do rywalizacji przystąpiło trzynaście zawodniczek, jeżeli chodzi o motocykle o pojemności 500cc i cztery na 250cc/500R. Co ciekawe, po raz pierwszy historii zgłosiła się reprezentantka Polski – Martyna Mróz, która startowała z licencją chorwacką. Ponadto przeważała oczywiście liczba Niemek na liście startowej, pojawiły się też dwie Dunki, Słowaczka, Brytyjka i Australijka. Greg Hancock nie ukrywał, iż zmagania w Donji Kraljevec mogła się podobać.

– Impreza była naprawdę ekscytująca do oglądania. W niektórych przypadkach nie wiadomo było, czy na torze ścigają się kobiety, czy mężczyźni. Niektóre z tych wyścigów były szalone.

Choć zdaniem czterokrotnego Indywidualnego Mistrza Świata, różnice w dalszym ciągu między kobietami a mężczyznami są widoczne, to ich poziom znacząco się poprawia. Być może już na przestrzeni kilku najbliższych lat powstanie specjalny cykl dla przedstawicielek płci pięknej, który stanie się jednocześnie oficjalnymi mistrzostwami.

– Wciąż widać różnicę w ogólnym poziomie, ale powoli zaczyna się on zmniejszać, a wyścigi były niesamowite. Każda z nich poczyniła postępy. Dało się to zauważyć, gdy przekraczały chociażby linię mety. Wszystkie te postępy zostały wzmocnione dodatkowo przez adrenalinę. Wszystkie podniosły swój poziom.

– Wspaniale było tu być. Niesamowite było obserwować ich entuzjazm i rozwój. Te dziewczyny pokazują, iż chcą mieć własne mistrzostwa i chcą zdobywać tytuły. Są tak samo zmotywowane, jak wszyscy inni – kończy Greg Hancock.

Greg Hancock
Hannah Grunwald || FOT. WOJCIECH BANASZKIEWICZ
Idź do oryginalnego materiału