Leclerc świadomy swoich słabości

2 godzin temu
Monakijczyk zakwalifikował się na czwartej pozycji, tracąc do zespołowego partnera ponad trzy dziesiąte sekundy. Sainz od początku czasówki prezentował się od niego znacznie lepiej. Leclerc próbując mu dorównać, musiał naciskać, co omal nie kosztowało go rozbiciem bolidu w 10. zakręcie.– Jestem rozczarowany, ale nie zaskoczony - powiedział. - Zmagałem się i źle się czułem ...
Idź do oryginalnego materiału