Lechia Gdańsk zrobiła ogromny krok do utrzymania w Ekstraklasie!

4 godzin temu
Lechia Gdańsk zrobiła kolejny krok w kierunku utrzymania w Ekstraklasie. W niedzielne popołudnie zespół Johna Carvera pokonał na wyjeździe Cracovię 2:0 po bramkach Maksyma Chłania oraz Iwana Żelizki i ma już pięć punktów przewagi nad strefą spadkową.
Podczas gdy szósta w tabeli Cracovia gra co najwyżej o utrzymanie miejsce w górnej części tabeli Ekstraklasy, niedzielny mecz był najważniejszy dla Lechii Gdańsk w walce o utrzymanie. Po sobotnich wynikach Śląska Wrocław, Puszczy Niepołomice i Stali Mielec zespół Johna Carvera w Krakowie stanął przed szansą odskoczenia strefie spadkowej na pięć punktów, co na trzy kolejki przed końcem byłoby ogromnym krokiem do pozostania w najwyższej klasie rozgrywkowej.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki wprost o przyszłości Feio po finale Pucharu Polski! Oto cała prawda


Lechia Gdańsk zrobiła wielki krok do utrzymania! Zostaje tylko Komisja Licencyjna?
Nie ma co owijać w bawełnę. To nie był dobry mecz. Okazji z obu stron było jak na lekarstwo. W pierwszej połowie na wyróżnienie zasługuje co najwyżej celny strzał Mikkela Maigaarda z 30. minuty czy nieco wcześniej mocne, ale niedokładne uderzenie z dystansu Iwana Żelizki.
Tuż po przerwie decydujący cios zadała Lechia. W 49. minucie szybka akcja gdańszczan przyniosła dośrodkowanie Camilo Meny z prawej strony boiska, fatalną interwencję jednego ze stoperów Cracovii i trafienie z najbliższej odległości Maksyma Chłania. Jest prawdopodobne, iż dla Ukraińca to jeden z ostatnich występów w barwach Lechii, jako iż jego kontrakt wygasa w czerwcu, a interesuje się nim wciąż urzędujący mistrz Polski - Jagiellonia Białystok.


Cracovia zupełnie nie umiała zareagować na utratę gola, a w ofensywie zagrała wręcz dramatyczny mecz. Po bramce Chłania nie potrafiła oddać choćby jednego strzału celnego, a do tego w 85. minucie przydarzył się jej kolejny duży błąd w defensywie. Tym razem młodziutki Fabian Bzdyl sfaulował przy linii bocznej pola karnego Kacpra Sezonienkę, a rzut karny na gola zamienił pewnym, mocnym strzałem Iwan Żelizko, ustalając wynik spotkania na 0:2.
Dzięki tej wygranej Lechia Gdańsk awansowała na czternaste miejsce z dorobkiem 33 punktów. Nad strefą spadkową, czyli szesnastym w tabeli Śląskiem Wrocław ma już pięć punktów przewagi. Kto wie, czy najważniejszą batalią o utrzymanie dla gdańszczan nie będzie teraz ta przed Komisją Licencyjną, która ma w najbliższych dniach rozpatrzyć odwołanie Lechii po nieprzyznaniu licencji w pierwszej instancji. Cracovia z kolei pozostaje szósta z 45 punktami, ale jeszcze może tę pozycję stracić w tej kolejce.
Idź do oryginalnego materiału