LCK: Czterdzieści bramek KPR-u Ruch Chorzów!

1 tydzień temu

W niemal wszystkich meczach 21. kolejki Ligi Centralnej Kobiet wygrywały drużyny przyjezdne. Wyjątkiem było starcie KPR-u Ruch Chorzów z MKS VITAMINEO Jelenią Górą, gdzie w sumie padło aż sześćdziesiąt sześć bramek!

Najmniejszą możliwą różnicą bramkową zakończyły się spotkania pomiędzy Suzuki Koroną Handball Kielce a SPR Pogonią Szczecin oraz EISBERG Dziewiątką Legnica a PreZero APR Radom. W obu przypadkach górą były gościnie. W pierwszej połowie meczu kielczanek ze szczeciniankami obserwowaliśmy wyraźną przewagę zawodniczek ze Szczecina. Po zmianie stron podopieczne Pawła Tetelewskiego wyrównały stan rywalizacji na kwadrans przed końcem meczu i do ostatniego gwizdka było gorąco. Ostatecznie trzy punkty do ligowej tabeli zgarnęły szczypiornistki ze Szczecina, wygrywając 28:27. Nieco inaczej wyglądał mecz pomiędzy Legnicą a Radomiem, gdzie w pierwszej odsłonie prowadziły gospodynie. W drugiej połowie rywalizacja wyrównała się, ale wciąż z niewielką przewagą grały legniczanki. Pierwsze prowadzenie PreZero APR Radom uzyskał w 34′, a kolejne dopiero pod koniec meczu (54′, 25:26). Wojnę nerwów w ostatnich minutach wygrały przyjezdne i w podróż powrotną wyjechały z dorobkiem trzech punktów.

Przekonujące zwycięstwa odniosły szczypiornistki KPR-u Ruch Chorzów oraz ENEA Piłka Ręczna Poznań. Poznanianki nie były faworytkami starcia z drużyną z trzeciej pozycji ligowej tabeli – SPR Gdynią, jednak już od początku meczu widać było, iż będą zaciekle walczyć o każdą bramkę. Po trzydziestu minutach prowadziły 17:15. Po zmianie stron zawodniczki z Poznania przez cały czas kontrolowały przebieg meczu i powiększały swoją przewagę. Ostatecznie wygrały różnicą ośmiu trafień. Mecz pomiędzy Chorzowem a Jelenią Górą rozpoczął się z ponad trzydziestominutowym opóźnieniem. Gospodynie gwałtownie wyszły na prowadzenie i na przerwę schodziły z zapasem dziewięciu bramek. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Zawodniczki KPR-u Ruch Chorzów udowodniły, iż świetnie radzą sobie w roli faworytek i pewnie zwyciężyły 40:26.

Najwięcej emocji przyniosły starcia pomiędzy Tczewem a Żorami oraz Gliwicami a Warszawą. SPR Sambor Tczew podejmował we własnej hali wiceliderki ligowej tabeli, MTS Żory. Faworytki dobrze rozpoczęły spotkanie i już w siódmej minucie prowadziły 5:1. Po trzydziestu minutach rywalizacji zawodniczki z Żor schodziły na przerwę z czterema bramkami zapasu (30′, 12:16). W drugiej połowie przyjezdne kontynuowały dobrą passę i kontrolowały przebieg rywalizacji. Mecz zakończył się wygraną drużyny z Żor. Najbardziej wyrównanym starciem był mecz sąsiadek ligowej tabeli – SPR Sośnicy Gliwice z Handball Warszawą. Po wyrównanym początku przewagę kilku bramek zbudowały stołeczne (19′, 6:10). Gliwiczanki gwałtownie wyrównały wynik, ale na przerwę schodziły z bramką straty do rywalek (30′,11:12). Po zmianie stron warszawianki grały skuteczniej i zwiększyły dystans do pięciu trafień. Starcie zakończyło się pewnym zwycięstwem drużyny z Warszawy.

Poniżej wyniki wszystkich meczów 21. kolejki Ligi Centralnej Kobiet:

Idź do oryginalnego materiału