Mecz z Mołdawią był dla Polaków testem przed wyjazdem do Finlandii oraz pożegnaniem z kadrą Kamila Grosickiego. Niestety pozytywy w tym starciu dotyczyły niemal wyłącznie tej drugiej kwestii. Grosicki zagrał ostatnie pół godziny w kadrze i zdaniem wielu był w tym czasie lepszy niż jakikolwiek inny zawodnik w całym spotkaniu. Można się było wręcz zastanowić, czy 36-latek nie chciałby może jeszcze wybrać się do Helsinek. Na wydarzeniu ostatecznie pojawił się Robert Lewandowski. Napastnik Barcelony w zgrupowaniu nie bierze udziału z własnej woli i długo wydawało się, iż wieloletniego kolegi z kadry też nie pożegna, za co był niemiłosiernie krytykowany.
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski nie musi nic nikomu wyjaśniać! Błyskawiczna reakcja
Lato nie kryje pretensji do Lewandowskiego
Koniec końców przyjechał, ale nie poprawił tym wizerunku w zbyt wielu oczach. Już po meczu ostro wypowiedział się o nim Jan Tomaszewski, a teraz w rozmowie z portalem WP SportoweFakty kilka gorzkich słów pod jego adresem wypowiedział kolejny z "Orłów Górskiego", czyli Grzegorz Lato. Zdaniem króla strzelców mistrzostw świata z 1974 roku reprezentantem Polski się jest, a nie bywa, zaś jeżeli Lewandowski ma dość, to powinien odpuścić.
- Nie słuchałem jego wypowiedzi w studiu, bo nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Reprezentantem Polski jest się na całe życie. Ten orzełek na piersi do czegoś zobowiązuje. Jak to jest, iż nasz najważniejszy zawodnik będzie sobie wybierał mecze, w których chce zagrać? Dla mnie jest to nie do przyjęcia. Niech się zastanowi. Jak nie chce grać w reprezentacji, to niech skończy reprezentacyjną karierę i skupi się na grze w klubie. Nikt nie będzie miał mu tego za złe - stwierdził Lato.
Narzekanie na grę jest bezcelowe? Zaskakująca opinia legendy
Za to z samej gry naszej kadry z Mołdawianami legendarny napastnik nie zamierzał robić wielkiej tragedii. Jego zdaniem najważniejsze zadanie, pożegnanie Grosickiego, się udało, a o stylu i tak się zapomni. -Kibice by chcieli wygranej 6:0 po efektownej grze. Powiem panu uczciwie, iż udało się pożegnanie Kamila Grosickiego. Za trzy miesiące nikt nie będzie pamiętał o stylu, a wygrana to wygrana. Niech zawsze wygrywają 2:0 po słabym meczu i wszyscy będziemy zadowoleni - ocenił Lato.