Latem kosztował 52 miliony euro. Już jest na wylocie z kolejnego klubu

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Dylan Martinez


W listopadzie tego roku skończy dopiero 26 lat, a w dotychczasowej karierze już kosztował blisko 200 milionów euro. Joao Felix, bo o nim mowa, latem za 52 miliony trafił do Chelsea, ale transfer okazał się sporym niewypałem. Według doniesień medialnych znów jest na wylocie z klubu.
W 2019 roku Europa poznała talent Joao Felixa, który w wieku niespełna 20 lat zdobył trzy gole w ćwierćfinale Ligi Europy. Benfica pokonała Eintracht Frankfurt 4:2, a Felix kilka miesięcy później za 127 milionów euro przeniósł się do Atletico Madryt. Niestety - od tego czasu jego kariera nie może się ustabilizować.


REKLAMA


Zobacz wideo TYLKO U NAS. Probierz powoła Stolarczyka do kadry? Żelazny: Przypomina mi Fabiańskiego


Niewypał transferowy za 52 mln euro. Czy Felix znowu zmieni klub?
W styczniu 2023 roku Portugalczyk trafił na wypożyczenie do Chelsea, a pół roku później wypożyczyła go Barcelona. W sierpniu ubiegłego roku w jego CV ponownie... pojawiła się Chelsea, wykupując go za 52 miliony euro. Znów okazał się niewypałem.


Czytaj także:


Papszun wypalił w studiu o grze Polakami w ekstraklasie. Burza w sieci. "Na Boga"


Zaledwie 12 występów w lidze i tylko jeden gol sprawiają, iż według doniesień medialnych Felix znów może opuścić klub. Według informacji, do których dotarł dziennikarz "L'Equipe" Loic Tanzi, kolejnym przystankiem w karierze Portugalczyka może być AC Milan. Włosi mieli poczynić postępy w kwestii wypożyczenia z opcją wykupu. Te informacje potwierdza także Gianluca Di Marzio ze Sky Sports.
Kto wie? Być może w stolicy Lombardii ustabilizowałby swoją karierę i u boku rodaka - Rafaela Leao, który jest prawdziwą gwiazdą Milanu - byłby w stanie błyszczeć.
Czytaj: Życiowy dramat polskiego skoczka. Stało się najgorsze


Joao Felix to 45-krotny reprezentant Portugalii, dla której zdobył dziewięć goli. Choć był powołany na dwa ostatnie turnieje o mistrzostwo Europy i mundial w 2022 roku, to na żadnym z czempionatów nie był przodującą postacią drużyny narodowej. Najlepiej poradził sobie na mistrzostwach świata - zdobył gola z Ghaną i zaliczył dwie asysty ze Szwajcarią.
Idź do oryginalnego materiału