1 miesiąc temu
Los Angeles Lakers znajdują sposoby na wygrywanie meczów w częściowo wyczerpanym składzie.
Zespół zwyciężył w ośmiu z pierwszych 11 meczów, a LeBron James leczył rwę kulszową na ławce rezerwowych, a Luka Doncic i Austin Reaves opuścili kilka konkursów z powodu kontuzji.
Istnieje jednak jeden rażący problem, który może w przyszłości spowodować problemy w Los Angeles. Lakers trafiają dotychczas na zaledwie 33,9% celnych rzutów z dystansu, co plasuje się na samym dole ligi.
Z Dallas Mavericks zwolnienie dyrektora generalnego Nico Harrisona we wtorek istnieje duża szansa, iż franczyza będzie otwarta na wejście w tryb pełnej przebudowy, co może przynieść korzyści Lakersom w tym sezonie.
Odciągając od Mavericks czterokrotnego mistrza NBA, znanego ze strzelań z dużej odległości, przed ostatecznym terminem wymiany broni przypadającym na 5 lutego, Lakers mogliby znacząco poprawić swoją grę zza łuku.
Klay Thompson to 41,0% rzutów za trzy punkty w karierze. Była gwiazda Golden State Warriors opanowała sztukę minimalnego dryblingu i uporządkowania pracy nóg przed oddaniem skoku przez obwód.
Kiedyś Thompson zdobył 37 punktów w kwarcie (dziewięć trójek), umieszczając piłkę na twardej nawierzchni tylko 11 razy, co udowodnił, iż mniej znaczy więcej, gdy zajmował pozycję strzelca.
To powiedziawszy, Thompson nie odnalazł swojego rytmu w drużynie Mavericks w tym sezonie. Produkt z Waszyngtonu trafia tylko w 26,7% swoich trójek w składzie 3-8 Konferencji Zachodniej, przez co wielu wierzy, iż należy do kategorii „umytych”.
Czy Thompson mógłby odzyskać swoją dynamiczną formę rzucania za trzy punkty u boku chętnego przechodnia w Doncic w Los Angeles? Być może, ale wymagałoby to od Lakers całkowitej wiary w zdolność 35-letniego skrzydłowego do zrozumienia sytuacji z głębi serca, zanim będzie za późno.
Więcej NBA: Luka Doncic z Lakers śmieje się ostatni, gdy Mavericks zwalnia Nico Harrisona po rozpoczęciu 3-8
