Kucharski tak podsumował, to co się dzieje w Legii. Zero złudzeń

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Wyborcza.pl


- Wiele decyzji w Legii jest podejmowanych pod wpływem presji ze strony mediów, kibiców, wpisów na Twitterze. Jakby w klubie nie było żadnej pewności co do obranego kierunku - w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl powiedział były zawodnik stołecznego klubu Cezary Kucharski. Szczególnie mocno skrytykował kapitana warszawskiej drużyny.
Tylko jeden punkt zdobyła Legia Warszawa w dwóch pierwszych kolejkach ekstraklasy w 2025 r. Drużyna Goncalo Feio zaczęła od remisu z Koroną Kielce (1:1), a przed tygodniem przegrała z Piastem Gliwice. Chociaż w minionej kolejce przegrali wszyscy faworyci do tytułu, to Legia znów zrobiła krok wstecz.


REKLAMA


Zobacz wideo Wstyd i hańba w Legii Warszawa! „Jak patrzę na Guala." [To jest Sport.pl]


A warszawiacy muszą się martwić nie tylko tym, kto jest przed nimi, ale i za nimi. Na Legię coraz mocniej naciskają bowiem Cracovia i Pogoń Szczecin. Pierwsi przeskoczyli choćby drużynę Feio po piątkowym remisie z Koroną. Legia w sobotę wieczorem podejmie Puszczę Niepołomice.
Na Legię spadła krytyka nie tylko za to, co na boisku, ale i poza nim. Pion sportowy nie sprowadził zimą napastnika, co po odejściu Migouela Alfareli, Jeana-Pierre'a Nsame i Jordana Majchrzaka wydawało się koniecznością.


Wiosną Feio ma do dyspozycji jedynie nierównego Marca Guala i Tomasa Pekharta, który najlepsze lata ma za sobą. Ostatnie działania Legii skrytykował jej były zawodnik - Cezary Kucharski - który porozmawiał z portalem sportowefakty.wp.pl.
Kucharski skrytykował Legię
- Mam wrażenie, iż w tej drużynie najbardziej chce trener. A to piłkarze powinni chcieć najwięcej, oni wychodzą na boisko. Legia ma dziś oczywiste deficyty, które eliminują zespół z wyścigu o mistrzostwo. Nie można tego zrobić bez napastnika i bramkarza, który potrafi wybronić drużynie mecz. No i w obecnej Legii brakuje zawodników z mocnym charakterem, liderów, którzy wezmą na siebie odpowiedzialność za wynik w trudnym momencie, gdy mecz się nie układa - powiedział Kucharski.


- Znam Bartka Kapustkę, bo kiedyś z nim współpracowałem, i wiem, iż to jest niezły zawodnik, ale jeżeli się chce być kapitanem Legii, trzeba dawać od siebie więcej, także boiskowej walki. Opaska kapitana waży, od niego wiele zależy. Bartek jest innym kapitanem niż wcześniej Josue. Myślę, iż powinien czasem trochę mocniej pobrudzić swoją koszulkę meczową, bo na razie kojarzy mi się raczej z tym, iż pięknie biega po boisku z wyprostowaną sylwetką. A od kapitana wymaga się poświęcenia. To jest Legia, tu nie można sobie po prostu zagrać, tu oczekiwania są ogromne - dodał.


Kucharski odniósł się też do portugalskiego trenera, który regularnie krytykuje sędziów. Feio miał też zarzucić Dariuszowi Mioduskiemu, iż nie potrafi załatwić odpowiedniej pomocy w tym zakresie.
- jeżeli Feio mówił o załatwianiu sędziów, to znaczy, iż mu się ulało. To były już tylko emocje, bo on przecież też wie, iż to już nie te czasy. Feio czuje szatnię, emocje zawodników, buduje narrację, iż musimy być razem, zwarci i gotowi, bo wszyscy są przeciw nam - powiedział Kucharski.
- Dla jednych to będzie nieakceptowalne, dla innych do przyjęcia, jeżeli wyniki idą z taką strategią. W tym momencie nie idą. Ale pokusiłbym się o szerszą refleksję: jeżeli chce się zdobyć mistrzostwo, wszyscy muszą wiosłować w jednym kierunku. W Legii tak nie jest. Włącznie z trybunami - dodał.


- Wiele decyzji w Legii jest podejmowanych pod wpływem presji ze strony mediów, kibiców, wpisów na Twitterze. Jakby w klubie nie było żadnej pewności co do obranego kierunku, strategii długoterminowej. Może oni czasem w Legii czują się jak w oblężonej twierdzy - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału